Sprawa toczy się niezwykle szybko. Jaga wyśle do Polskiego Związku Piłki Nożnej umowę z byłym reprezentantem Polski. PZPN następnie zwróci się do niemieckiego związku (Wałdoch przez ostatnie lata występował w Bundeslidze) o wydanie certyfikatu zawodnika. Po jego przesłaniu do Warszawy 36-letni obrońca będzie mógł zagrać w Jagiellonii. Z reguły wszystko trwa około dziesięciu dni. W przypadku Wałdocha czas może zostać skrócony do trzech.
- Zakończyłem karierę dwanaście miesięcy temu - mówi były kapitan Schalke 04. - Przez ten czas mogłem trochę odpocząć i skoncentrować się na swojej pracy (Wałdoch trenuje zespół młodzieżowy w Schalke - przyp. red.). Kiedy opiekun Jagiellonii, a mój serdeczny przyjaciel, Artur Płatek zwrócił się z prośbą o pomoc, nie mogłem odmówić. Nie ukrywam, że z niecierpliwością czekam na pierwszy trening oraz mecz. Jestem zdrowy i gotowy do gry. Czuję już adrenalinę. Po takiej przerwie powrót na boisko wywołuje emocje - dodaje Wałdoch, któremu prezesi klubu wręczyli wczoraj żółto-czerwoną koszulkę z numerem 36.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?