MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trudna sytuacja finansowa Białostockiego Centrum Onkologii. Każdy pacjent to dla szpitala strata

Urszula Ludwiczak
Białostockie Centrum Onkologii jest po pierwszym etapie modernizacji, dysponuje świetnie wyszkoloną kadrą i nowoczesnym sprzętem, jest placówką wysoko ocenianą nie tylko przez pacjentów.
Białostockie Centrum Onkologii jest po pierwszym etapie modernizacji, dysponuje świetnie wyszkoloną kadrą i nowoczesnym sprzętem, jest placówką wysoko ocenianą nie tylko przez pacjentów. Wojciech Wojtkielewicz
Sytuacja finansowa BCO jest bardzo trudna. - Ale nie możemy przestać leczyć - mówi dyrektorka.

Żeby pomóc szpitalowi, potrzebne są rozwiązania systemowe, na poziomie centralnym - mówi Bogdan Dyjuk, członek zarządu województwa podlaskiego. - Podobna sytuacja jest bowiem w większości szpitali onkologicznych w Polsce. To kwestia zbyt niskich wycen niektórych procedur. Musimy tę sytuację rozwiązać.

Białostockie Centrum Onkologii jest po pierwszym etapie modernizacji, dysponuje świetnie wyszkoloną kadrą i nowoczesnym sprzętem, jest placówką wysoko ocenianą nie tylko przez pacjentów. Tych ostatnich stale przybywa. Ale mimo to BCO w ub. roku straciło pierwszy raz w swej historii płynność finansową. Niedoszacowanie wartości punktu przez Narodowy Fundusz Zdrowia powoduje, że BCO corocznie ma ok. 10 mln zł straty. Dodatkowo w roku 2015, NFZ zmienił drastycznie wyceny tzw. osobodni do radioterapii i chemioterapii oraz niektórych zabiegów chirurgicznych (np. obniżka w radioterapii z 416 zł do 156 zł). W efekcie BCO otrzymało z NFZ kolejne 5,8 mln zł mniej.

Zobacz też W szpitalu brakuje lekarzy. Pacjenci muszą czekać na cud

Niedawno fundusz opłacił część nadwykonań za ub. rok, ale to nie uzdrowiło sytuacji.

- Każdy pacjent to dla nas finansowa strata. Ale nie możemy przestać ich przyjmować i leczyć - przyznaje Marzena Juczewska, dyrektorka BCO. Dlatego zwróciła się z prośbą o pomoc do wszystkich podlaskich parlamentarzystów. - Konieczne jest podwyższenie ceny punktu kontraktowanego przez NFZ (niezmieniana od 2012 roku) oraz przywrócenie wyceny punktowej osobodni do radioterapii, chemioterapii oraz niektórych zabiegów chirurgicznych do poprzedniego poziomu.

Zobacz też Grypa w Podlaskiem. 53-latek z Białegostoku zmarł w szpitalu w Wysokiem Mazowieckiem

Jak dotąd na apel BCO zareagował poseł Robert Tyszkiewicz, który wysłał zapytanie do resortu zdrowia z prośbą o opinię, czy jest możliwe wsparcie z budżetu państwa dla BCO lub jakaś inna forma pomocy.

Niezależnie od tego, władze województwa próbują same zaradzić tej sytuacji. We wtorek odbyło się spotkanie z przedstawicielami innych centrów onkologii w Polsce, aby wspólnie rozważyć, działania jakie można podjąć.

- Na pewno będziemy występować o analizę wycen określonych procedur, bo niektóre są znacznie zaniżone - mówi Dyjuk.

Jakim wynikiem BCO ostatecznie zakończy 2015 r. będzie wiadomo pod koniec marca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna