Kontrole ruszyły w ostatnim kwartale minionego roku. Obejmują one prywatne szkoły, przedszkola, czy szkoły dla dorosłych. Wymienione placówki mają prawo do dofinansowania z publicznych pieniędzy. Wysokość dotacji zależy między innymi od liczby uczniów. Podczas jednej z kontroli urzędnicy dopatrzyli się nieprawidłowości. Na razie nie chcą mówić o szczegółach, ale wiadomo, że placówka, której to dotyczy, będzie musiała zwrócić 6 tysięcy zł.
- Przepisy mówią, że dotacja może być wydana wyłącznie na bieżącą działalność edukacyjną - wyjaśnia Urszula Mirończuk z białostockiego magistratu.
Nie można ich natomiast przeznaczać na reklamę placówki czy utrzymanie służbowego samochodu - zdarzało się, że na takie cele wydawano je w innych miastach.
Miasto przygotowało już plan kontroli na ten rok. Trzy z nich już trwają. Magistrat rocznie przekazuje placówkom niepublicznym około 50 milionów zł. Dopiero od niedawna ma prawo sprawdzić, czy te pieniądze są wydawane zgodnie z przeznaczeniem.
- Umożliwiają nam to nowe przepisy - mówi Mirończuk. - Wcześniej urząd mógł jedynie kontrolować, czy podana przez placówki liczba uczniów zgadza się ze stanem faktycznym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?