Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzeba być w życiu kimś

Lidia Malinowska
– Jestem szczęśliwa, że mogę studiować ekonomię w Olsztynie – mówi suwalczanka, Marta Krzykwa. – Miasto jest piękne, a kierunek interesujący.
– Jestem szczęśliwa, że mogę studiować ekonomię w Olsztynie – mówi suwalczanka, Marta Krzykwa. – Miasto jest piękne, a kierunek interesujący.
Suwałki: Parę tysięcy studentów z Suwałk rozpoczęło właśnie kolejny rok akademicki. Część z nich będzie zdobywać wiedzę na studiach dziennych, natomiast inni połączą edukację z pracą.

Ci drudzy wcale nie uważają się za gorszych. Wręcz przeciwnie, twierdzą, że takie rozwiązanie nauczy ich dyscypliny i pomoże zdobyć doświadczenie.

Jedni właśnie wyjechali do większych ośrodków, inni zostali na miejscu.

Byleby nie Suwałki

Znaczna część młodych mieszkańców naszego miasta zdecydowała, że jeśli studia, to tylko i wyłącznie w dużym mieście, z dala od rodzinnego domu. Do najpopularniejszych należą Gdańsk i Warszawa, a w dalszej kolejności Poznań oraz Kraków.

- Jestem studentką trzeciego roku zootechniki i jeździectwa na Uniwersytecie Przyrodniczym w Lublinie - opowiada Monika Malinowska. - Konie są moją wielką miłością i to dla nich chciałam poświęcić całe swoje życie. Ani w Suwałkach, ani w żadnym innym mieście naszego województwa nie miałam możliwości studiowania tego kierunku. Stąd też moja decyzja o wyjeździe. Tęsknię za rodziną, ale robię też to, co daje mi przyjemność i satysfakcję. Czasem warto się poświęcić.

Marta Krzykwa rozpoczęła właśnie ostatni rok studiów w Olsztynie. Już za kilka miesięcy będzie magistrem ekonomii.

- Długo nie mogłam zdecydować się, którą uczelnię i gdzie wybrać - wspomina Marta. - Ostatecznie postawiłam na olsztyński uniwersytet. I dziś, z perspektywy czasu, muszę przyznać, że był to strzał w dziesiątkę.

Zdaniem Marty, dyplom ukończenia suwalskiej uczelni, nie robi wrażenia na pracodawcach.
- Jeśli chcesz mieć w życiu dobrze płatną pracę, to wyjedź do dużego miasta. Tylko tam rozwiniesz skrzydła - dodaje Marta.

Również wielu suwalskich licealistów już dziś wie, że swojej przyszłości nie zwiąże z Suwałkami. Marzą o wielkim świecie i zupełnie nowym otoczeniu. Większość sądzi, niestety, że studiowanie w Suwałkach niewiele daje.

- Moje ambicje nie pozwoliłyby mi tutaj zostać - twierdzi Justyna Grzędzińska, uczennica I liceum ogólnokształcącego. - Marzę, aby być w życiu kimś interesującym. Dlatego zamierzam wyemigrować do Gdańska. Tam też będę studiować na Akademii Wychowania Fizycznego.
Koleżanka Justyny, Karolina Górniak ma bardzo podobne plany. Ona także wybiera się nad morze.
- Moja mama niemal każdego dnia mi powtarza, że nauka jest najważniejsza - mówi Karolina. - Jej zdaniem, trzeba się pomęczyć kilka lat, aby później móc spojrzeć sobie prosto w oczy i powiedzieć, że jestem wykształconym człowiekiem.

Nie ma jak Suwałki
Ale są też tacy, którzy nie wyobrażają sobie życia i studiowania w innym mieście niż Suwałki. Powodów ich decyzji jest bardzo dużo. Jedni zostają, bo kochają swoje miasto. Drudzy nie mają wystarczających funduszy na wyjazd i życie na własny rachunek. A jeszcze inni twierdzą, że nie ważne, gdzie się studiuje - najważniejsze jest chcieć zdobywać wiedzę i rozwijać zainteresowania.
- Nawet nigdy nie przyszło mi na myśl, że mógłbym wyjechać gdzieś daleko, tylko po to, aby się uczyć - opowiada Tomasz Stankiewicz, student trzeciego roku finansów i rachunkowości w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej. - Cieszę się, że studiuję właśnie w Suwałkach. Po pierwsze, tutaj mam rodzinę, z którą nie potrafiłbym się rozstać, a po drugie, życie w dużym mieście sprawiłoby mi chyba więcej problemów niż przyjemności. W dodatku, nasze uczelnie w niczym nie odbiegają od tych z innych miast.
Również koledzy Tomka nie żałują tego, że w ich posiadaniu jest indeks miejscowej szkoły wyższej. Wręcz przeciwnie, odnajdują w tym więcej plusów niż minusów.
- Suwałki to piękne miasto - mówi Łukasz Baranowski. - Z roku na rok zmienia się na lepsze. A w przyszłości być może stanie się miastem, do którego przyjadą młodzi ludzie z całej Polski, właśnie po to, aby rozpocząć tu studia. W końcu bardziej urokliwej krainy, niż Suwalszczyzna, nie znajdziemy nigdzie indziej. To doskonałe miejsce, aby uczyć się, a zarazem imprezować, tak, jak to na studenta z krwi i kości przystało - śmieje się.
Tomasz Pietkiewicz, student pierwszego roku transportu w PWSZ zdecydował się na tę uczelnię ze względów finansowych. Nie stać go było bowiem na mieszkanie w Warszawie, Poznaniu czy Wrocławiu.
Natomiast Bartosz Janczulewicz mówi, że z Suwałk nie wyjedzie, bo po prostu kocha to miasto nad życie.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zobacz co się wydarzyło w Suwałkach.Kliknij na mmsuwalki**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna