MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trzecioligowe derby w Suwałkach

Krzysztof Sokólski, Wojciech Drażba, Miłosz Karbowski
Piłkarze Freskovity wyjeżdżają do Suwałk na derby z Wigrami
Piłkarze Freskovity wyjeżdżają do Suwałk na derby z Wigrami M. Kość
Suwałki. Wigry podejmują w sobotę o godz. 17 w trzecioligowych derbach województwa podlaskiego Freskovitę Wysokie Mazowieckie. Rewelacyjnie spisujący się tej wiosny suwalczanie chcą rozgromić drużynę przyjezdnych.

- Wigry muszą wygrywać wszystkie spotkania u siebie - przypomina Piotr Stokowiec, grający trener suwalskiego zespołu. - Na własnym boisku zremisowaliśmy z Warmią, pozostałe starcia rozstrzygnęliśmy na swoją korzyść. W meczu z Freskovitą nie będzie żadnej litości.
Stokowiec pamięta, że "mleczni" niedawno jeszcze mierzyli w drugą ligę. Docenia aspiracje przeciwnika, ale...
- Po wpadce w Grójcu chcemy udowodnić kibicom naszą wartość - podkreśla szkoleniowiec. - Mecze w Suwałkach powinno oglądać dwa, a nie, jak dotąd, tylko tysiąc widzów.
Wigry są pewne swego. Wygrana ma im zapewnić utrzymanie w trzeciej lidze. W zanadrzu suwalczanie mają jeszcze walkowery z Kozienicami i Unią Skierniewice, które wycofały się z rozgrywek.
Mecz zapowiada się niezwykle ciekawie, ponieważ także Freskovitę interesuje tylko zwycięstwo.
- Jedziemy na podbój Suwałk - zapowiada trener wysokomazowie-ckiego zespołu Piotr Zajączkowski. Mimo że jego podopieczni wiosną nie odnieśli jeszcze zwycięstwa, wierzy, że w sobotę zła passa zostanie przerwana.
- Nasza gra wygląda coraz lepiej i mam nadzieję, że zdobędziemy wreszcie trzy punkty. Rywale w rundzie rewanżowej spisują się bardzo dobrze. Czujemy szacunek do Wigier, ale na pewno się ich nie boimy - dodaje opiekun "mlecznych".
Do starcia młodości z doświadczeniem dojdzie natomiast w Grajewie. Coraz groźniejsza Warmia podejmie ligowych "wyjadaczy" z Pelikana Łowicz.
- Dla nas każdy mecz jest trudny, ale ze spotkania na spotkanie moi piłkarze coraz lepiej rozumieją, jak swoją grę wykorzystać dla dobra zespołu - mówi trener Warmii Mirosław Dymek. - Z tak doświadczoną drużyną, jak Pelikan, nie możemy zagrać w otwarte karty. Będziemy uważni w defensywie i zamierzamy liczyć na nasze kontry.
Szkoleniowcowi ze względu na kartki wypadł ze składu jeden - za to kluczowy - piłkarz wracający do wielkiej formy Maksym Mirva.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna