Tykocińska Biesiada Miodowa. Do niedzieli będzie można degustować i zaopatrzyć się w pszczelarskie wyroby (ZDJĘCIA)

Koncerty zespołów ludowych, potańcówka, stragany z rzemiosłem ludowym i regionalnymi potrawami, warsztaty z garncarstwa, czy tworzenia wieńców dożynkowych. To tylko kilka z atrakcji, jakie czekały na osoby, które w sobotę odwiedziły Tykocin. Głównym bohaterem był jednak miód i wyroby pszczelarskie.

- Miód jest bardzo zdrowy. Dodaję go do serków, jogurtów, owsianek, jaglanek - wymienia Marta Szymiel z Tykocina, która specjalnie na zamówienie siostry z centralnej Polski zakupiła miód spadziowy.

- Przyszłam po miód łąkowo-mniszkowy, bo to rzadkość. Dodaję go codziennie do kawy razem z cytryną i imbirem - zdradza Maria Mroczko, turystka z woj. opolskiego, która wraz z rodziną zwiedza Podlaskie.

Tykocińska Biesiada Miodowa odbywa się już po raz 23. Na placu Czarnieckiego i ul. Złotej na odwiedzających czekały liczne stragany, gdzie można było kupić nie tylko słoiki z miodem, ale też nalewki, miody pitne, czy świece z pszczelego wosku, które - jonizując ujemnie powietrze - są dobre dla alergików, działają odczulająco, ale też ponoć uspokajają i łagodzą nastroje.

Czytaj też:

O właściwościach poszczególnych miodów i ich zastosowaniach chętnie opowiadali na miejscu sami producenci.

- Miód pochodzi z nektaru z różnych kwiatów. Od tego zależy smak. Rzepakowy jest delikatny i dlatego dobrze komponuje się z dodatkami, np. płatkami róży. Gryczany jest mocny w smaku, lekko gorzkawy, karmelowy. Lipa ma posmak mięty. Ale każdy miód - dzięki enzymom, które znosząc nektar pozostawiają pszczoły - jest zdrowy i wzmacnia naszą odporność - podkreśla Grzegorz Dorosz z gospodarstwa rolno-pszczelarskiego z Białegostoku. - Najbardziej popularny na przeziębienie jest lipowy, bo w pyłkach kwiatowych lipy są substancje rozgrzewające. W gryczanym jest bardzo dużo magnezu i glukozy, więc jest dobry na serce, akacjowy na nerki, a z mniszka lekarskiego - wątrobę - wymienia pan Grzegorz.

Pszczelarstwo to u niego tradycja rodzinna. Zajmował się nim dziadek i ojciec. Pan Grzegorz z żoną zajęli się tym profesjonalnie. Mają aktualnie 80 uli. W sezonie mieszka w nich 50 tysięcy pszczół.

- To bardzo pracowite owady. Na jedną kroplę nektaru "składa" się około 150-200 pojedynczych porcji przekazywanych z pyszczka do pyszczka przez pszczoły, z których ostatnia z łańcuszka dostarcza do ula. Można sobie wyobrazić jaki ogrom pracy "mieści się" w takim słoiku 900 ml, który waży 1,2 kg.

Wszyscy producenci przypominają, aby nie poddawać miodu wysokiej temperaturze, gdyż dodany np. do bardzo gorącej herbaty, traci swoje cenne właściwości. Zaciekawieni klienci mieli różne zapytania.

- Wszyscy pytają, dlaczego miód rzepakowy jest taki kremowy i biały. Odpowiadam, że to papieski - śmieje się Eugeniusz Dmochowski, prowadzący w okolicach Zambrowie Gospodarstwo ogrodniczo-pszczelarskie "Chatka Puchatka". - A tak poważnie, to zależy od ilości wody w naturze. Jeśli jest jej dużo, a pszczoły nie są w stanie odparować nadmiaru z nektaru, wtedy miód zawiera więcej wody i ma inną konsystencję.

Zobacz także:

Do gospodarstwa należy 4-hektarowy stary, wysokopienny sad, gdzie rosną śliwy, gruszki, czereśnie i jabłonie. Ale pszczoły z "Chatki Puchatka" zaopatrują się też w nektar na łąkach i polach. Jako swoje miodowe "perełki" pan Eugeniusz wskazuje ten lipa-facelia-spadź (facelia nadaje miodom niepowtarzalny lekko ziołowy aromat) oraz jabłoniowo-rzepakowy, który na ubiegłorocznej biesiadzie miodowej w Kurowie zdobył nagrodę za najsmaczniejszy miód.

Tegoroczna impreza w Kurowie odbędzie się w przyszły weekend. Najpierw swoje święto pszczelarze obchodzili w Tykocinie.

- Gościmy tutaj wystawców praktycznie z całego województwa, ale zjeżdżają do nas też goście z całego regionu po to, żeby na cały rok zakupić miody, swojskie wędliny, wyroby. Bo tu wszystko mamy tak naprawdę zdrowe, swoje, regionalne. Bardzo się z tego cieszę i jestem dumny, że kolejna edycja cieszy się tak dużą frekwencją. Ludzie, z tego co widzę, też są zadowoleni, bo wybór przeróżnych towarów jest ogromny i pogoda również nam dopisała, więc lepiej nie mogliśmy sobie tego wymarzyć - mówi Mariusz Dudziński, burmistrz Tykocina.

Impreza potrwa do niedziel. 21 sierpnia targ będzie czynny od godz. 9 do 17. Dodatkową atrakcją będą występy Orkiestry Dętej Tykocin i Hetmanek.