Jacek Szarkowski był jednym z najbardziej znanych i lubianych anglistów w Sokółce. Pracę w miejscowym Zespole Szkół rozpoczął w 1986 roku. Zmarł nagle 19 lutego. Miał 50 lat.
- Ta śmierć napełniła nas smutkiem i refleksją. Zapamiętamy Jacka jako osobę obdarzoną poczuciem humoru, kochającą młodzież, a jednocześnie wymagającego nauczyciela. Dzisiejsza lekcja pogrzebowa jest ostatnią lekcją profesora Jacka dla nas wszystkich.
Z całą pewnością patrzy on teraz na was wszystkich i chce wam podziękować za każdą wspólnie spędzoną chwilę. Jacek Szarkowski doskonale znał język angielski, ale oprócz niego posługiwał się też językiem szacunku dla bliźnich. To był wyjątkowy człowiek - usłyszeli na kazaniu uczestnicy mszy pogrzebowej, którą odprawiono w niedzielne popołudnie w kościele pw. św. Antoniego Padewskiego w Sokółce.
Zmarłego kolegę żegnali również przyjaciele z rady pedagogicznej. W ich imieniu głos zabrał Jan Firs, dyrektor Zespołu Szkół.
- Byłeś nauczycielem z powołania. Uczniowie Cię kochali, bo w sobie tylko znany sposób potrafiłeś do nich dotrzeć. Możemy być wdzięczni losowi, że spotkaliśmy Cię na swojej drodze. Ciebie już nie ma z nami, ale pozostały Twoje ideały, ogromna spuścizna po Tobie. Dziękujemy Ci za wszystko - powiedział dyrektor Jan Firs.
W pogrzebie Jacka Szarkowskiego wzięły udział tysiące osób.
- Ludzie go znali i cenili. Pozostawił po sobie olbrzymią pustkę. Był za młody na śmierć - usłyszeliśmy od byłej uczennicy pana Jacka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?