Nie wykluczone, że pokrzywdzony zmarł przed tym, jak wybuchł pożar. Nie wiadomo też, czy w zdarzeniu nie uczestniczyły osoby trzecie.
Śledczy będą także sprawdzali, czy budynki należące do osoby prywatnej były należycie zabezpieczone. Przedmiotem dochodzenia ma być również przyczyna pożaru. Ekspert potwierdzi, albo wykluczy wstępną opinię, że doszło do zaprószenia ognia. - Odpowiedzi na nurtujące nas pytania powinny być znane w ciągu kilku tygodni - dodaje prokurator.
Jak informowaliśmy, w sobotę nad ranem mieszkańcy Wigierskiej zauważyli wydobywający się z drewnianego budynku dym. Ogień rozprzestrzenił się na stojący obok, murowany obiekt. W przeszłości mieściło się tam biuro browaru. Od siedmiu lat budynki są puste. Mieszkańcy Wigierskiej mówią, że często zajmowali je bezdomni. Tak też było podczas minionego weekendu. Śledztwo wykaże, ze mężczyzna, który zginął był w budynku sam.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?