Policjanci podsumowali wakacyjny sezon na mazurskich jeziorach. Okazuje się, że było bezpieczniej niż przed rokiem. Jednak i tak nie obyło się bez wielu tragedii.
W lipcu i sierpniu ub.r. utonęło 27 osób. W tym roku - 19, czyli o osiem mniej.
- Co cieszy, największy spadek liczby tych tragicznych zdarzeń dotyczy osób w średnim wieku - od 31. do 50. roku życia, bo o siedem - informuje Anna Fic, rzeczniczka warmińsko-mazurskiej policji.
Do największej liczby utonięć doszło na jeziorach - przede wszystkim na dzikich kąpieliskach, gdzie nie było ratowników.
Najczęściej do tragedii (12 razy) dochodziło w weekendy. Tylko w soboty utonęło 9 osób.
Głównymi przyczynami śmierci były brawura, alkohol, brak umiejętności pływania czy wypadnięcie z łodzi.
- Wśród ofiar było 18 mężczyzn, 12 mieszkańców województwa warmińsko-mazurskiego - dodaje Anna Fic.
Sezon jeszcze się nie zakończył. Policyjni wodniacy nadal monitorują sytuację na wodach Warmii i Mazur.
- Optymizmem napawa to, że od początku maja do końca sierpnia w porównaniu z ubiegłorocznym sezonem żeglarskim liczba utonięć spadła o 17, z 47 do 30 - dodają policjanci.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?