Najpierw przestępcy na popularnym portalu społecznościowym nasza-klasa założyli dwadzieścia fikcyjnych kont. Nie jest to zbyt trudne i każdy może założyć na naszej-klasie tyle profili, ile chce.
Później, za pomocą tych kont rozsyłali e-maile z groźnymi wirusami. Wiedzieli, że internauci mogą nieufnie podejść do poczty wysłanej z nieznanego adresu. Dlatego wysyłali uwiarygodniający komunikat w stylu: "Cześć, wydaje mi się, że chyba mam twoje stare zdjęcie. Czy to ty?"
Kto by nie otworzył takiego zdjęcia, aby się dowiedzieć, czy rzeczywiście jest na nim? Rzekoma fotografia okazywała się groźnym wirusem. Jej otwarcie powodowało automatyczne uruchomienie wirusa.
Wirus potrafi odczytać hasła i kody dostępu, np. do naszego internetowego konta bankowego.
Policja przez kilka miesięcy zajmowała się tą sprawą. Rzecznik naszej-klasy, Bartek Szambelan, poinformował, że dział bezpieczeństwa tego portalu, już w listopadzie informował o tym policję.
W Wasilkowie k. Białegostoku i Rzeszowie policjanci zabezpieczyli sześć komputerów i osiem twardych dysków. To one były wykorzystywane do rozsyłania e-maili.
Nie wiadomo jednak, czy były to komputery osób rozsyłających wirusy, czy też nieświadomych tego użytkowników sprzętu. Przestępcy do rozsyłania zainfekowanej poczty mogli wykorzystać komputery innych osób.
Jak na razie, w związku z tą sprawą nikogo nie zatrzymano.
Policja radzi, aby nie otwierać poczty elektronicznej, która trafi do nas z nieznanego adresu. Najlepiej takie e-maile od razu wrzucać do kosza i usuwać z komputera.
Tekst pochodzi z GP24.pl www.dziennikwschodni.pl.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
