Mimo intensywnych przygotowań zawodników omijają poważne kontuzje. - Jeżeli ktoś ma jakieś problemy, to idzie na przykład na siłownię czy basen. Trochę odpocznie i wznawia ćwiczenia z pełnymi obciążeniami - tłumaczy Marcin Piechowski, odpowiedzialny za zdrowie jagiellończyków.
Jedynie Szymonowi Matuszkowi odnowiła się kontuzja kolana. Z tego powodu Matuszek musiał wcześniej opuścić zgrupowanie.
- Było za duże ryzyko, aby Szymon brał udział w zajęciach - mówi Piechowski. - Dobrze, że wrócił do kraju. Podleczył się i może już indywidualnie trenować.
Piechowski jest jedną z najbardziej zapracowanych osób w białostockiej ekipie. - Jak to na zgrupowaniach. Roboty jest sporo - przyznaje masażysta żółto-czerwonych. - Zmęczenie daje o sobie znać, ale nikt z nas się tutaj nie oszczędza.
A jak "maser" ocenia formę i postawę zespołu w dotychczasowych sparingach? - Są elementy bardzo fajnej gry. Piłka tak chodzi między chłopakami, że aż chce się oglądać. Z drugiej strony zdarzają się i słabsze fragmenty. Jednak pamiętajmy, że na zmęczeniu nie wszystko wychodzi, jak powinno.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?