Weź pigułkę

Najczęściej stosują je kobiety (61 proc. wszystkich kupujących) oraz osoby młode (51 proc. nie ukończyło 40 lat). Rzadziej po multiwitaminy sięgają mężczyźni (39 proc.) oraz osoby powyżej 60 roku życia (16 proc.).

Dlaczego zażywamy witaminy? Najczęściej dla urody, dobrej cery i zdrowych włosów. Co trzeci Polak twierdzi, że robi to, gdyż "w jego wieku powinno się brać witaminy". Niektórzy przyznają, że zaczęli zażywać witaminy , bo są narażeni na stres lub ze względu na nałogi.

Magiczne myślenie

- I w takim myśleniu pomagają nam reklamy koncernów farmaceutycznych, które pokazują nam pewną wizję - złego samopoczucia przed, i idealnego zdrowia po zażyciu specyfiku - ocenia Katarzyna Dallemura, psychoterapeutka. - Mówią nam, że tabletki zwiększą nasze możliwości, pozwolą żyć na wysokich obrotach.

To działa tylko do czasu, bo nadmierna eksploatacja organizmu wyciska go jak cytrynę i żeby normalnie funkcjonować, znów musimy sięgać po chemię. W ten sposób koło się zamyka.
- Tabletka pozwala nam na magiczne, trochę dziecięce, myślenie - wyjaśnia Dallemura. - Tłumaczymy sobie, że jak połknę, to będzie mi lepiej, lżej. Nie będę chorował, będzie mi się lepiej pracować.
Jesteśmy zatem przekonani, że witamina wyrówna braki.

Najlepsze - naturalne

Lekarze również twierdzą, że ludzie chcą w ten sposób uspokoić swoje sumienie, szczególnie wtedy, gdy się źle odżywiają. Zalecają, aby zamiast sztucznych witamin spożywać produkty naturalne. To znaczy owoce, warzywa, mleko i jego przetwory oraz produkty zbożowe. Podkreślają także, że nieprawidłowe żywienie nie zniszczy nas od razu, lecz dopiero po latach.

Witaminy syntetyczne są równie dobrze przyswajalne jak naturalne. Mają jednak mniejszą wartość odżywczą. W tabletkach nie znajdziemy np. błonnika, który jest niezbędny dla dobrego trawienia. Jedząc odpowiednią ilość produktów ze wszystkich grup pokarmowych, możemy mieć pewność, że nie zabraknie nam żadnych substancji odżywczych.

Specjaliści twierdzą, że nadmierna ilość witamin może działać na organizm jak trucizna. Ostrzegają przed nadużywaniem witamin rozpuszczalnych w tłuszczach, czyli A, D, E i K. Mogą one nadmiernie gromadzić się w organizmie i na dłuższą metę - szkodzić.