- Działamy transparentnie - mówi burmistrz Wojciech Walulik. - Mieszkańcy mają prawo wiedzieć, na co wydawane są ich pieniądze.
Do tej pory w Biuletynie Informacji Publicznej publikowane były wyłącznie umowy o znacznej wartości. Teraz trafią tam wszystkie rachunki.
- Informatyk pracuje nad rozwiązaniem technicznym. Myślę, że w przyszłym miesiącu publikacja będzie już możliwa - dodaje Walulik.
Przypomina, że obiecywał mieszkańcom działanie przy otwartej kurtynie. Dlatego np. posiedzenia rady miasta są po południu, by każdy mógł przyjść. A teraz każdy będzie mógł przejrzeć wydatki.
W innych samorządach bywa z tym różnie. Np. w Białymstoku rejestr umów publikowany jest raz na kwartał. Nie ma w nim faktur i nie wiadomo, czy będą. Pracownicy biura prasowego nie odnieśli się do tego pytania.
Niemal wszystkie samorządy z powiatu sejneńskiego prowadzą rejestry umów od ponad roku.
- Nie publikujemy faktur, bo byłoby to bardzo czasochłonne - mówi Karol Szraj- bert, wójt Krasnopola. - Ale ci, którzy chcieliby sprawdzić, czy i ile wydajemy na zakup kawy, mogą to uczynić w urzędzie.
Niechlubnym wyjątkiem są władze Gib. Kilka miesięcy temu sprawą publikacji umów zajmowali się, na wniosek lokalnej fundacji, radni. Ale umyli ręce, uznając, że to sprawa wójta. A ten wyjaśnił, że nie ma obowiązku publikowania umów.
Także władze Suwałk nie ujawniają ani umów, ani faktur. I nie będą tego robić.
- W ub.r. zawarliśmy 155 umów po około 20 stron każda - mówi Kamil Sznel z Ratusza. - Skanowanie ich to dodatkowe obciążenie pracowników. Zainteresowani mogą wystąpić do urzędu i otrzymają wykaz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?