Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Święty Mikołaj nikomu rózgi nie przynosi

Tomasz Kubaszewski
Każdy był kiedyś dzieckiem i na przybycie Mikołaja czekał z wielką niecierpliwością
Każdy był kiedyś dzieckiem i na przybycie Mikołaja czekał z wielką niecierpliwością
Augustów: Burmistrz chciałby znaleźć pod choinką książkę, dyrektorka szkoły... egzotyczną wycieczkę, zaś poseł - wędkę.

Do znanych w Augustowie osób św. Mikołaj przychodzi regularnie. I, o dziwo, rózgi nigdy nie przynosi. A niektórym by się pewnie, za ich działalność publiczną, należało.
Ponieważ jednak idą święta, nazwisk wymieniać nie będziemy.

Konik na biegunach - to było to
Prezenty pod choinką znajdują od najmłodszych lat. Ten, który najbardziej zapamiętał Jarosław Szlaszyński, wicestarosta, to dwa wozy - strażacki oraz autobus. Dostał je, gdy miał sześć czy siedem lat.

- Jednak tę Wigilię zapamiętałem przede wszystkim ze względu na świętego Mikołaja - opowiada. - Wcielił się w niego znajomy rodziców. I specjalnie nawet nie musiał się charakteryzować. Bo jak się go spotykało na ulicy, to bardzo swoim wyglądem Mikołaja przypominał.

Konie na biegunach wspominają poseł Jarosław Zieliński oraz szef policji Krzysztof Budziński. Ten pierwszy o takim prezencie marzył bardzo długo. Dostał go, gdy miał sześć lat.

Całkiem niedawno podobny prezent zrobił swojemu synowi. Jednak w czasach komputerów i sklepów pełnych zabawek specjalna atrakcja to już, niestety, nie jest.

Mikołaj przyjechał z NRD
Burmistrz Kazimierz Kożuchowski niemal zawsze otrzymywał książki.

- To najlepszy prezent - uważa.

Krzysztof Anuszkiewicz, były poseł, prezes Stowarzyszenia Inicjatyw Społeczno-Gospodarczych im. Króla Zygmunta Augusta cieszył się co roku.

- Każdy prezent mi się podobał - twierdzi. - Zawsze się cieszyłem.

Joanna Lisek, dyrektor I LO, najbardziej zapamiętała łyżwy figurowe.

- Wiem, że ich kupno kosztowało rodziców wiele wyrzeczeń - wspomina.

Paweł Jakubiak, oficer prasowy augustowskiej policji, zapamiętał natomiast kolejkę.

- Tego w naszych sklepach nie było - opowiada. - Dużo później dowiedziałem się, że została specjalnie przywieziona z ówczesnego NRD.

Tomasz Śpiczko, zastępca burmistrza do dzisiaj wspomina natomiast pierwsze narty.- Pamiętam, że były niebieskie - mówi.

Najlepszy prezent Bożeny Jastrzębskiej, dyrektora Augustowskich Placówek Kultury związany jest z kolei z czasami, gdy w świętego Mikołaja dawno przestała już wierzyć.

- Córka kupiła mi kapcie ze swoich skromnych oszczędności - wspomina.

Posłowi popsuły się wszystkie wędki
A co chcieliby znaleźć pod choinką w tym roku.

Dyr. Lisek marzy o egzotycznej wycieczce.

- Nie musi być teraz - dodaje. - Lato też wchodzi w grę.

Burmistrz Kożuchowski, jak zwykle, chce kolejną książkę. Jego zastępca - dobrą płytę. Mikołaj już wie, z jaką muzyką.

- Więcej czasu, więcej pieniędzy na działalność kulturalną i dużo życzliwych ludzi wokół - o tym marzy natomiast dyr. Jastrzębska.

Posłowi Leszkowi Cieślikowi akurat popsuły się wszystkie wędki. Nowa więc jest jak najbardziej pożądana.

Poseł Zieliński już wie, że jego zamówienie zostanie zrealizowane. Dostanie m.in. subskrypcję dzieł Jana Pawła II i zestaw do majsterkowania.

Komendant Budziński najbardziej cieszyłby się ze złotej rybki. Powinna ona jednak spełnić więcej niż 3 życzenia.

- Święta spędzone z rodziną będą najlepszym prezentem - mówi z kolei Paweł Jakubiak.

Wicestarosta Szlaszyński lubi natomiast niespodzianki i niczego św. Mikołajowi sugerować nie chce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna