-Ten dąb szypułkowy jest z nami od zawsze, a mieszkam tu od 1961 roku. Samo drzewo może liczyć około 200 lat - mówi Zdzisław Zabielski, miłośnik przyrody, który mieszka w pobliżu ul. Wołodyjowskiego.
Piękne i okazałe drzewo pan Zdzisław wspólnie z innym mieszkańcem Zdzisławem Rynkiewiczem postanowili uhonorować. To oni zgłosili się do białostockiego magistratu z wnioskiem, by dąb stał się pomnikiem przyrody. Pojawił się też inny pomysł - nadanie patrona. - Chcemy, by dąb nosił imię Michała Wołodyjowskiego - dodaje Zdzisław Zabielski.
Pierwsza sprawa została już załatwiona. Radni poparli ustanowienie nowych pomników przyrody. W ich gronie znalazł się dąb przy Wołodyjowskiego. Kiedy uchwała uprawomocni się, będzie uroczystość nadania imienia.
Oprócz dębu przy Wołodyjowskiego pomnikami przyrody stały się też dwa inne. Jeden rośnie przy ul. Pogodnej, drugi - przy Skorupskiej. Uhonorowana została też blisko stuletnia czereśnia ptasia, która znajduje się przy al. 1000-lecia Państwa Polskiego. Do pomników przyrody zaliczono też aleję ośmiu dębów, które rosną przy ul. Kawaleryjskiej.
Pomniki przyrody są pod szczególną ochroną.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
