Białystok. Marsz Pokoju KOD przeszedł ulicami miasta (zdjęcia)

Marsz Pokoju „Białystok dla Konstytucji i Tolerancji” odbył się w niedzielę. W ten sposób organizatorzy, czyli KOD Podlaskie, włączyli się w obchody rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Kolejny cel to przeciwstawienie się fali nacjonalizmu, która w ostatnim czasie przetoczyła się przez miasto. Chodzi m.in. o marsz skrajnie prawicowego ONR-u. Ale manifestacja miała też kontekst polityczny, oczym świadczyły hasła typu: „Jarek zostaw Polskę, kup se klocki lego i zaproś Antoniego!”. Niektórzy uczestnicy mocno krytykowali rządy PiS.

- To co robi w tej chwili rząd choćby w dziedzinie gospodarki można porównać do stosowania dopingu w sporcie - porównuje Jacek, 50-letni przedsiębiorca z Białegostoku. - Sportowiec na dopingu osiągnie w krótkim czasie świetne wyniki, ale szybko umrze.

O politycznym aspekcie manifestacji świadczyła też obecność polityków opozycji. W marszu wzięli udział poseł PO Robert Tyszkiewicz i Nowoczesnej Krzysztof Truskolaski. W sumie na marsz przyszło ok. 200 osób. To mieszkańcy Białegostoku, okolic, ale też innych miast.

Gazeta Współczesna

- Jestem zaniepokojona tym, co się dzieje i chciałam dać temu wyraz - mówiła Monika Sadowska z Białegostoku. - Jesteśmy miastem wielu kultur i wyznań i bardzo bym nie chciała żeby w świat szła informacja, że jesteśmy nacjonalistami. To nieprawda. Tacy ludzie też u nas są, ale ogólnie jesteśmy otwarci. Mam też nadzieję, że w naszym kraju zrobi się jako taki ład, bo póki co mamy do czynienia z coraz większym bałaganem.

W takim przedsięwzięciu wzięła udział po raz pierwszy. Przyszła razem z córką.

Marsz wyruszył z Placu Uniwersyteckiego, następnie przeszedł ul. Skłodowskiej i przez Rondo Katyńskie skierował się do parku Planty. Tam pojawiło się kilkunastu dobrze zbudowanych mężczyzn wykrzykujących: „Precz z Unią Europejską”. - Chodźcie z nami - odkrzyknęli uczestnicy marszu.

Policjanci szybko odizolowali wspomnianych mężczyzn od sympatyków KOD-u. Do żadnej potyczki na szczęście nie doszło, choć przeciwnicy UE spędzili w parku jeszcze jakiś czas, obserwując marsz. Ten zakończył się piknikiem na Plantach.