Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białystok. Słupek na ścieżce rowerowej. Trasa pełna zasadzek. Dziecko omal nie straciło oka

Julia Szypulska
Hubert uderzył w słupek głową. Wystarczyłoby kilka milimetrów i wypadek skończyłby się tragedią - chłopiec mógłby stracić oko.
Hubert uderzył w słupek głową. Wystarczyłoby kilka milimetrów i wypadek skończyłby się tragedią - chłopiec mógłby stracić oko. Dorota Bezubik
8,5-letni Hubert miał wypadek na ścieżce rowerowej. Niewiele brakowało, a doszłoby do tragedii - przez stojący na samym środku słupek. Dlaczego został tam ustawiony? Urzędnicy sprawdzają to po naszej interwencji.

- Syn mógł stracić oko - denerwuje się Dorota Bezubik. 8,5-letni Hubert, podczas jazdy rowerem, uderzył głową w słupek stojący na samym środku ścieżki rowerowej. Chłopiec trafił do szpitala. Rana tuż przy oku była tak głęboka, że lekarze założyli sześć szwów i to w znieczuleniu ogólnym.

Słupki na ścieżce, chodniku, a nawet na pasie zieleni

Do wypadku doszło podczas rodzinnej wycieczki.

- Mąż wybrał się z synem na przejażdżkę ścieżką rowerową, która biegnie wzdłuż ul. gen. Sosabowskiego - opowiada Dorota Bezubik. - Jechali od strony ul. Wasilkowskiej w kierunku osiedla Piasta. Mniej więcej na wysokości skrzyżowania z ul. 42. Pułku Piechoty syn najechał na słupek stojący na środku ścieżki rowerowej.

Zobacz też Rowerzysta na chodniku jest tylko gościem. W dodatku - warunkowo

Dlaczego tak się stało, nie wiadomo. Być może dziecko nie zauważyło przeszkody. Rodzice Huberta nie rozumieją jednak, po co w ogóle te słupki tam postawiono. Znajdują się one bowiem i na początku, i na końcu około 100-metrowego odcinka ścieżki rowerowej. A to nie wszystko. Są też na chodniku, a nawet na pasie zieleni.

- To jakiś absurd! Przecież tutaj nie wjeżdżają samochody - zauważa pani Dorota. - W tej sytuacji taki słupek - zamiast chronić rowerzystę - jedynie stwarza zagrożenie.

Hubert uderzył w słupek głową. Wystarczyłoby kilka milimetrów i wypadek skończyłby się tragedią - chłopiec mógłby stracić oko. Po operacji już wyszedł ze szpitala.

- Byliśmy na kontroli i na szczęście wszystko jest w porządku - nie kryje ulgi mama Huberta. - Skończyło się na strachu.

Ale dodaje, że ktoś inny mógłby nie mieć tyle szczęścia. Dlatego rodzicom zależy, by miasto sprawdziło sensowność ustawienia słupków w tym miejscu.

Urzędnicy sprawdzą. Ale to nie jedyne niebezpieczne miejsce

Sygnał rodziców przekazaliśmy do białostockiego magistratu.

- Pracownicy zarządu dróg na pewno zajmą się sprawą - zapewnia Anna Kowalska z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Białymstoku. - Żeby jednak odpowiedzieć na pytanie, dlaczego słupki stoją w tym miejscu, muszą tam pojechać i sprawdzić.

To jednak nie jedyny absurd i niebezpieczne miejsce na ścieżkach rowerowych w mieście.

Zobacz też Radny Wojciech Koronkiewicz do złodzieja, który ukradł mu rower: kochaj albo zwróć!

- Przy wyjeździe z ul. Trawiastej przejazd rowerowy „wychodzi” obok ekranów akustycznych, przez co rowerzyści i kierowcy nie widzą się wzajemnie. Są też słupy stojące na środku ścieżki - podaje przykład Jarosław Kulesza z Rowerowego Białegostoku. - Co do słupków na ścieżkach rowerowych, to wielu rowerzystom one przeszkadzają. Inni jednak uważają, że trzeba zrobić wszystko, by uniemożliwić samochodom wjazd na trasy rowerowe.

Przypomina też, że zgodnie z przepisami dzieci w wieku do lat 10 nie powinny jeździć rowerem po ścieżce, a tylko po chodniku.

- Mało osób o tym wie - zauważa Kulesza.

Jednak w przypadku Huberta do wypadku mogłoby dojść także, gdyby nie jechał ścieżką. Drugi słupek znajduje się bowiem tuż obok pierwszego - na środku chodnika.

Do sprawy wrócimy po kontroli zarządu dróg.

Gazeta Współczesna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna