Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białystok. Wcześniaki w inkubatorach przytulają się do ośmiorniczek

Agata Sawczenko
- Ośmiorniczki rozdajemy od niedawna. Ale już widzimy dobre rezultaty ich działania - mówią Agata Płońska i Joanna Kuklińska, pomysłodawczynie akcji „Ośmiorniczki dla wcześniaków” w Białymstoku
- Ośmiorniczki rozdajemy od niedawna. Ale już widzimy dobre rezultaty ich działania - mówią Agata Płońska i Joanna Kuklińska, pomysłodawczynie akcji „Ośmiorniczki dla wcześniaków” w Białymstoku Wojciech Wojtkielewicz
Mają kilkanaście centymetrów długości, a nierzadko są wielkości swoich właścicieli. Wcześniaki w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym dostają ośmiorniczki, które mają zapewnić maluszkom poczucie bezpieczeństwa.

- Uśmiechnięte, spokojne w nocy. Zapach matki potrafi zdziałać cuda - uśmiecha się dr Barbara Bebko, położna, a jednocześnie zastępca oddziałowej w Klinice Neonatologii i Intensywnej Terapii Noworodków w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Białymstoku.

To właśnie do tej kliniki trafiło już ponad 50 ośmiorniczek, wydzierganych z bawełnianej włóczki.

- Rozdajemy je mamom, które urodziły dzieci przed 37 tygodniem ciąży, ale też tym, które czekają na oddziale patologii ciąży na poród - mówi Agata Płońska, przewodnicząca Studenckiego Koła Naukowego Położnych Kliniki Neonatologii. To właśnie przyszłe położne postanowiły w ten sposób pomóc wcześniaczkom.

- Akcja zaczęła się w Danii. Jedna z polskich mam, która właśnie w tym kraju urodziła swoje dziecko, opisała ją w internecie. Ktoś to podchwycił. I tak została rozpropagowana wśród mam wcześniaków i położnych - opowiada Agata Płońska.

Celem akcji jest zapewnienie dwóch rzeczy. Po pierwsze - rodzice wcześniaka widzą swoje dziecko w inkubatorze w otoczeniu kabli, rurek, aparatury. Kolorowa ośmiorniczka sprawia, że ten widok staje się choć trochę mniej traumatyczny.

- A dla dziecka, które jest pozbawione tych kilku tygodni w brzuszku mamy - macki ośmiorniczki rekompensują pępowinę, którą bawi się jeszcze w brzuchu - dodaje Agata Płońska. - To zapewnia dziecku spokój psychiczny, poczucie bezpieczeństwa.

Zresztą nie tylko poczucie bezpieczeństwa. Ośmiorniczki sprawiają, że wcześniaki w inkubatorach są bezpieczniejsze. Bo jako że mają już potrzebę chwytania, czasem zaciskają piąstki na kablach, cewnikach, przewodach, które je otaczają w inkubatorze.

- I mogą je wyrwać i zrobić sobie krzywdę - mówi Agata Płońska. - A tak chwytają za macki ośmiorniczki.

Koordynatorką dziergania ośmiorniczek jest w Białymstoku Marta Stieszenko.

- To nasza była pacjentka - uśmiecha się Barbara Bebko.

Pani Marta sama zgłosiła się do akcji. Teraz szkoli inne wolontariuszki. Pokazuje im, jak wydziergać idealną ośmiorniczkę. Taka maskotka trafia później do mamy. Ta musi ją wyprać i... trochę potrzymać w rękach, aby nabrała jej zapachu.

- Mamy nadzieję, że to nie jest jednorazowa akcja - mówi Agata Płońska. - Ale, aby ją kontynuować, potrzebna jest nam bawełniana włóczka. Darczyńcy mogą ją przynosić na oddział neonatologii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna