Daniel Purwin rezygnuje. Stowarzyszenie Kukiz’15 w Podlaskiem umiera

- W październiku 2016 roku zostałem wybrany na przewodniczącego Stowarzyszenia Kukiz ’15 w województwie podlaskim, a dzisiaj chciałbym oficjalnie złożyć rezygnację z pełnienia tej funkcji - poinformował podczas wtorkowej konferencji prasowej Daniel Purwin.

Swoją decyzję argumentował m. in. tym, że Stowarzyszenie Kukiz ’15 jest w Podlaskiem martwe, bo liczy zaledwie około dziesięciu członków, a składki nie są opłacane. Oznacza to, że formalnie nie może istnieć.

- Decyzję o odejściu podjąłem już jakiś czas temu. Nie mogę zgodzić się na to, żeby część członków stowarzyszenia mówiła językiem totalnej opozycji oraz na szkalowanie dobrego imienia posła Adama Andruszkiewicza, z którym działam od wielu lat. Wiem jakim jest on człowiekiem, znam jego poglądy i jestem pewien, że ich nie zmienił i nie zmieni. Polska potrzebuje zgody, a nie wiecznej walki i wojny domowej. Potrzebuje silnego obozu zjednoczonej prawicy, który będzie zmieniał naszą ojczyznę i województwo podlaskie - podkreślał Daniel Purwin.

Zapytany o plany na przyszłość, powiedział, że będzie współpracował z posłem Andruszkiewiczem, tak jak robi to od wielu lat.

Adam Andruszkiewicz w listopadzie odszedł z sejmowego klubu Kukiz ’15 i wstąpił do koła Wolni i Solidarni. Od pewnego czasu jego słowa i działania nie były spójne z przekazem klubu, więc po rozmowie z Pawłem Kukizem postanowił opuścić klub. O swojej decyzji poinformował w oświadczeniu na Facebooku.

- Możliwe, że w Podlaskiem stowarzyszenie rozpadło się, bo zabrakło lidera albo dlatego, że formuła ruchu Kukiz ’15 się wyczerpuje, ponieważ nie trafia do mieszkańców naszego regionu, tak jak było to kiedyś - wskazywał Marcin Zabłudowski, członek zarządu stowarzyszenia, który także postanowił z niego odejść. - W pełni zgadzamy się z tym, co poseł Adam Andruszkiewicz robi i jak działa. Dlatego to właśnie z nim, jako liderem, wiążemy nasze dalsze plany.