Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożył jej pracodawca. Księgowość zweryfikowała wszystkie transakcje, nadzorowane przez 42-letnią pracownicę i wykazały oszustwo.
- I. K., w ramach naszego wewnętrznego postępowania, przyznała się do winy i współpracowała zarówno z nami, jak i później z prokuraturą, składając szczegółowe wyjaśnienia - mówi Maciej Olszewski, mecenas poszkodowanej spółki.
W efekcie tych zeznań doszło do zatrzymania kolejnej podejrzanej osoby: 47-letniej B. D., właścicielki podwarszawskiej firmy sprzedającej paliwo. Mieszkanka woj. mazowieckiego podejrzana jest o kradzieży LPG z terminali przeładunkowych na terenie całego kraju. Była to stała klientka białostockiego Barteru, która regularnie odbierała gaz za pośrednictwem swoich cystern. Pełną obsługą handlową tego klienta zajmowała się K., działając w zmowie z kontrahentką.
Obie podejrzane miały zarabiać na procederze. Ten trwał około trzech lat (do września 2016 r.). Jak ustalili podlascy policjanci, B. D. kilkanaście razy mogła „tankować” bez płacenia.
Obie kobiety usłyszały już zarzuty. 47-latka nie przyznała się do winy. Ma środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego, dozoru policyjnego oraz zakazu opuszczania kraju.
- Według naszej wiedzy, I. K. pracuje obecnie w firmie konkurencyjnej i wykonuje podobne obowiązki, jak poprzednio - dodaje mecenas Olszewski. - Postępowanie jest na ostatniej prostej i wpływ aktu oskarżenia do sądu jest planowany pod koniec roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?