- Jeszcze nie zdążyłem ochłonąć, podróż była wyczerpująca - mówi. - Bardzo się cieszę, że udało nam się dotrzeć na miejsce, do Czerskiego i wrócić, bo wielu nie wierzyło w powodzenie naszej ekspedycji. Suchowierski razem z dwójką Rosjan przejechał ponad 3,5 tys. km w ekstremalnych warunkach.
Jechali rowerami, śladami sowieckich łagrów, przy temperaturach spadających do -50 st. C. Ekspedycji "Drogami pamięci" patronowało Muzeum Wojska w Białymstoku.
- Najważniejsze były dla mnie spotkania z ludźmi - opowiada podróżnik. - Okazywali nam ogromną życzliwość i zainteresowanie, pomagali bezinteresownie. Dość częste były też rozmowy, zaczynające się od słów "bo w moich żyłach też jest domieszka polskiej krwi". Relacje, zdjęcia i nagrania, dokumentujące wyprawę, niebawem trafią m.in. do Muzeum Wojska i zostaną zaprezentowane na portalu sybir.com.pl.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?