Na pieniądze na remonty głównych ulic w centrum Białegostoku, Urząd Miejski czekał od stycznia. Kilkakrotnie przesuwał się termin przyznania ich przez Urząd Marszałkowski.
- My byliśmy już w maju gotowi do ogłoszenia przetargów na roboty drogowe - mówi Marian Blecharczyk, zastępca prezydenta Białegostoku. - Ogłoszony przetarg musieliśmy jednak odwołać, bo ciągle nie było wiadomo, czy i ile pieniędzy otrzymamy.
- Te procedury są bardzo skomplikowane i nie można ich w żaden sposób przyspieszyć - odpiera zarzuty Karol Tylenda, wicemarszałek województwa podlaskiego.
W końcu w sierpniu Białystok w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego otrzymał prawie 50 mln zł na remonty dróg i zakup nowych autobusów. Ale wojewoda z podpisaniem umowy zwlekał do końca września.
- Rozpoczęliśmy prace najszybciej jak się dało. Musieliśmy to zrobić w okresie, który był w umowie, czyli do końca 2005 roku - dodaje Marian Blecharczyk.
Efektem jest to, że obecnie rozkopane są: ul. Liniarskiego, Kalinowskiego, fragment Skłodowskiej, Zwierzynieckiej i Kopernika.
Więcej w papierowym wydaniu Gazety Współczesnej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?