"Nie" dla dofinansowywania połączeń w II strefi komunikacyjnej mówią także burmistrz Choroszczy, Wasilkowa i wójt Juchnowca. W piątek odbyło się spotkanie, na które przybyli przedstawiciele miejscowości sąsiadujących z Białymstokiem: - Ustaliliśmy, że nie damy nic - mówi Antoni Pełkowski, burmistrz Wasilkowa. - Jeśli Białystok nie chce, aby do nas jeździły autobusy komunikacji miejski, to są jeszcze inni przewoźnicy, którzy z chęcią to zrobią.
- Mamy jeszcze przecież PKS - dodaje Wiktor Grygiencz, burmistrz Supraśla.
Tyle, że bilety PKS są droższe, a mieszkańcy chcą nadal korzystać z komunikacji miejskiej: - Burmistrz powinien zapewnić nam jakieś połączenie, bo okaże się, że 4,5 km do Białegostoku piechotą będziemy chodzić - mówi Daria Kasjanowicz z Ogrodniczek.
Więcej w papierowym wydaniu Gazety Współczesnej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?