Pieniądze na kamerę zostały przyznane na wniosek komisji samorządności i ładu publicznego białostockiej Rady Miejskiej. Kamera ma swoim zasięgiem objąć część bloków przy ulicy Bema, gdzie coraz częściej zbierają się grupy młodzieży zakłócające spokój. Pisaliśmy niedawno o skargach mieszkańców tych bloków: - Młodzi ludzie piją alkohol, a potem hałasują. Czujemy się niebezpiecznie. W dodatku administracja nie chce zamontować na naszym podwórku oświetlenia - mówi Urszula, mieszkanka osiedla.
- To cenna inicjatywa dla poprawy bezpieczeństwa publicznego, ale nie tylko - mówi Jarosław Matwiejuk, przewodniczący komisji samorządności i ładu publicznego. - Ta kamera pozwoli także na wychwycenie kontaktujących się osób z zewnątrz z osadzonymi w areszcie.
- Ułatwi nam to na namierzanie i wychwytywanie więźniów, którzy w sposób nieformalny kontaktują się z otoczeniem zewnętrznym - potwierdza Edward Butwiłowski, rzecznik prasowy Aresztu Śledczego w Białymstoku.
Kamera powinna zostać zamontowana w najbliższych tygodniach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?