Saniki. Są pieniądze na lotnisko

Sądzę, że ta decyzja zarządu raz na zawsze przetnie spekulacje, że są jakieś problemy z finansowaniem budowy lotniska regionalnego - stwierdził w piątek Jarosław Dworzański, marszałek województwa podlaskiego. - Kwota, którą zabezpieczyliśmy pokrywa 90 proc. kosztów kwalifikowanych.

Ponad 350 mln złotych pochodzić będzie z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podlaskiego. Samorząd województwa będzie musiał dołożyć do tej kwoty około 35 mln złotych w ciągu kilku lat.

- To kwota, na wydanie której jesteśmy dobrze przygotowani - dodał marszałek Dworzański. - Już w projekcie przyszłorocznego budżetu na ten cel przeznaczamy 11 mln złotych.

Tymczasem to, czy lotnisko powstanie pod Tykocinem, w okolicy miejscowości Saniki, wcale nie jest przesądzone. Jeszcze wiosną na jego budowę w tej lokalizacji zgodziła się Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Białymstoku.

Tę decyzję zaskarżyło jednak kilka organizacji ekologicznych i niektórzy właściciele gruntów na których miałyby powstać regionalny port lotniczy.

Sprawa trafiła do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Warszawie, która ma zadecydować czy utrzyma decyzję środowiskową wydaną przez białostocką RDOŚ czy też ją odrzuci.

- Czekamy na decyzję GDOŚ, ale jednocześnie prowadzimy działania, na które pozwala nam prawo - stwierdził Jarosław Dworzański. - Stąd decyzja o zabezpieczeniu środków na budowę lotniska. Jestem dobrej myśli. Gdybyśmy naruszyli prawo Dyrekcja Generalna wydałaby niezwłocznie decyzję negatywną, a tak się przecież nie stało.

Urząd Marszałkowski w Białymstoku ma już przygotowane studium wykonalności, a wkrótce mają być gotowe procedury podchodzenia do lądowania i startu samolotów.

Budowa regionalnego portu lotniczy pod Tykocinem ma się rozpocząć w 2012, a zakończyć w 2015 roku. W pierwszym roku funkcjonowania, wedle szacunków Urzędu Marszałkowskiego, obsłuży 12 tys. pasażerów, a w 2020 r. - 145 tys.