Proces Krzysztofa J. oskarżonego o serię gwałtów na nastoletnich dziewczynkach, powoli dobiega końca. W piątek sąd przesłuchał biegłych psychiatrów, którzy orzekli, że w chwili popełniania przestępstw 26-latek miał ograniczoną poczytalność.
Na kolejnej rozprawie w kwietniu zaznawać będą seksuolodzy. To prawdopodobnie ostatni świadkowie w tej szokującej sprawie. Co za tym idzie, sąd 21 kwietnia może zamknąć przewód i wysłuchać mów końcowych stron.
Przypomnijmy, że Krzysztof J., zanim trafił do aresztu, przez blisko rok poszukiwany był listem gończym. W czerwcu 2009 r. Białymstokiem wstrząsnęła wiadomość, że uzbrojony w nóż napastnik sterroryzował 15- i 16-latkę na klatce schodowej bloku przy ul. Witosa. Był zamaskowany i miał nóż. Grożąc dziewczynom śmiercią zgwałcił jedną po drugiej.
Kilka tygodniu później w podobnych okolicznościach skrzywdził dwie kolejne 16-latki na ul. Upalnej. Potem zniknął. Prokuratura zawiesiła śledztwo. Zwyrodnialcowi było jednak mało i dokonywał kolejnych gwałtów. Liczba pokrzywdzonych urosła do 8. Na szczęście został zatrzymany w lipcu ub. roku.
Proces J. toczy się za zamkniętymi drzwiami. Grozi mu 15 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?