Zaledwie dwa dni trwał rozpoczęty w poniedziałek proces w sprawie zabójstwa białostockiego sklepikarza. Wczoraj sąd zamknął przewód i wysłuchał mów końcowych stron.
Dla odpowiadającego za morderstwo 17-letniego Mateusza M. prokurator zażądał maksymalnej w jego przypadku kary 25 lat więzienia. O warunkowe przedterminowe zwolnienie M. mógłby ubiegać się dopiero po 15 latach. O ćwierć wieku za kratami dla Mateusza M. prosiła też żona zabitego mężczyzny.
W stosunku do pozostałych oskarżonych w tej sprawie oskarżyciel wnioskował o: 3 lata pozbawienia wolności dla Karola B., 2 lata dla Pawła G. (przy nadzwyczajnym złagodzeniu kary) i 5 lat dla Marcina O. W czasie napadu białostoczanie mieli po 16 i 17 lat.
Obrońcy oskarżonych wnosili z kolei o łagodny wymiar kary i ewentualne zawieszenie ich wykonania.
Do zbrodni doszło 16 czerwca ub.r. Wieczorem, tuż przed zamknięciem sklepu spożywczego przy ul. Żeromskiego, do środka wszedł Mateusz M. Miał ze sobą nóż. W tym czasie pozostali oskarżeni stali na czatach lub byli gotowi do pomocy Mateuszowi M. w ucieczce.
16-latek zagroził nożem sklepikarzowi i zażądał wydania pieniędzy. Gdy właściciel sklepu odmówił, nastolatek zadał mu kilka ciosów w klatkę piersiową. Pokrzywdzony zmarł.
Większość oskarżonych przyznała się do zarzutów postawionych przez prokuratora i przeprosiła pokrzywdzonych. Wyrok - za tydzień.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?