Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ul. Św. Rocha 10/2: Budynek handlowy może zastąpić miejsce po zabytku

(art)
Bogdan Raczkowski żałuje, że miasto straci ciekawy obiekt
Bogdan Raczkowski żałuje, że miasto straci ciekawy obiekt Anatol Chomicz
Z przestrzeni miasta zniknie kolejny historyczny budynek. W ub.r. właściciel wystąpił o pozwolenie na postawienie tam budynku handlowego.

Bogdan Raczkowski w przedwojennym murowanym domu przy ul. św. Rocha 10/2 prowadzi sklep Professional Beauty Centre. Umowę z właścicielem nieruchomości na wynajem pomieszczeń podpisał w sierpniu ub.r. Odnowił ściany, kupił wyposażenie itd. Teraz dowiedział się, że nie może tam dłużej prowadzić sklepu. Kończy działalność z początkiem kwietnia.

- Właściciel chce ten budynek zburzyć i postawić tu coś o wiele wyższego. Dlaczego nikt nie chroni takich obiektów? - pyta Raczkowski.

Budynek ma ciekawą historię.

- Posesja przy ul. Św. Rocha była pierwotnie własnością państwową przy ówczesnej ul. Staroszosowej. W 1877 r. dużą posesję wykupił Jan Pastor, który postawił tu drewniany dom. Działała w nim agencja Petersburskiego Towarzystwa Ubezpieczeniowego - mówi historyk Wiesław Wróbel.

W 1929 i 1937 r. rodzina Pastora sprzedała części majątku, z których powstały posesje o nr 10/1 i 10/2. Wtedy też zdudowano murowany dom - najwcześniej w 1930 lub 1938 r.

Teraz nieruchomość należy do Przedsiębiorstwa Handlowego Podlasiak. Jego szefostwo odmawia komentarza. Z danych magistratu wynika, że w październiku 2015 r. firma wystąpiła o pozwolenie na budynek handlowo-usługowo z biurami. W listopadzie wniosek został jednak wycofany.

- Widocznie właściciel nie zebrał wszystkich potrzebnych dokumentów. Na pewno jednak nie odstępuje od inwestycji - mówi Bogdan Raczkowski.

Sprawą budynku zainteresował się radny PiS Konrad Zieleniecki, szef komisji zagospodarowania przestrzennego. W interpelacji do władz miasta pyta, czy obiekt jest w jakiś sposób chroniony.

- Budynku nie ma ani w rejestrze, ani w ewidencji - przyznaje Dariusz Stankiewicz, miejski konserwator zabytków.

W planie miejscowym dom opisany jest jednak jako obiekt zabytkowy. Ale od 2011 r. urbaniści pracują nad nowym planem. W projekcie nie ma mowy nawet o ochronie planistycznej. Prawdopodobnie więc inwestor wycofał wniosek, bo zorientował się, że łatwiej będzie o wyburzenie budynku po wejściu w życie nowego planu. Na to jednak muszą się zgodzić radni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna