Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afera podsłuchowa. Sprawa Adama D. umorzona. Marek Falenta czeka na sprawę

(azda)
Na rozprawę czekają jeszcze Falenta, który miał zlecić założenie podsłuchu i Bogusław T., detektyw podający się za funkcjonariusza ABW, który  przedsięwzięcie miał zorganizować.
Na rozprawę czekają jeszcze Falenta, który miał zlecić założenie podsłuchu i Bogusław T., detektyw podający się za funkcjonariusza ABW, który przedsięwzięcie miał zorganizować. Archiwum
Adam D., który na zlecenie - zamieszanego w słynną aferę taśmową - biznesmena Marka Falenty miał podsłuchiwać szefów bielskich firm Krex i Energo uniknął procesu.

- Uznaliśmy, że Adam D. wystarczająco zadośćuczynił wyrządzonym stratom - powiedział mecenas Janusz Kaczmarek, przedstawiciel prawny szefa firm Krex i Energo. - Dlatego wnieśliśmy wniosek o umorzenie sprawy.

I do tego wniosku sąd się dzisiaj przychylił, co jednak nie oznacza końca bielskiego wątku afery taśmowej. Na rozprawę czekają jeszcze Falenta, który miał zlecić założenie podsłuchu i Bogusław T., detektyw podający się za funkcjonariusza ABW, który przedsięwzięcie miał zorganizować.

Według ustaleń śledczych Falenta planował milionowe transakcje z bielskimi spółkami. Podsłuchy miały mu zaś ułatwić negocjacje. Za pośrednictwem Bogusława T. miał on przekazać „pluskwy” Adamowi D. Ten podłożył je w siedzibie bielskich spółek, ale podsłuch szybko wykryto. D. przyznał się, a w prasie umieścił oficjalne przeprosiny. Zapłacił też Energo 10 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna