Internauta twierdzi, że był w lokalu "Prince Kebab" kilka godzin przed tragedią. Swoją relację umieścił na swoim profilu na Facebooku.
- Jestem zwolennikiem walki z terroryzmem, zatrzymywaniu i ograniczaniu napływu uchodźców z krajów arabskich - wyjaśnił na samym początku. - Stanowczo potępiam politykę Niemiec i Francji w tej sprawie. Jednakże jestem człowiekiem, który ma rozum i zmysły, które pozwalają mi patrzeć na sprawy tego typu obiektywnie i racjonalnie.
Przeczytaj też "Marsz solidarności z Muzułmanami z Ełku". Urząd Miasta nic o tym nie wie
Mężczyzna twierdzi, że robił zakupu około godziny 20, czyli kilka godzin przez zabójstwem Daniela.
- Wchodząc, powiedziałem dzień dobry na co pracownicy z uśmiechem mi odpowiedzieli. Zamówiłem jedzenie na wynos i czekałem na jego odbiór w pomieszczeniu [...] Oczekując na posiłek, w kebabie znajdowało się kilku pijanych mężczyzn. Oni jednak kultury za wiele w sobie nie mając posyłali raz po raz obraźliwe słowa w kierunku pracowników.
W kierunku pracowników baru miały polecieć obraźliwe słowa: „Dawaj k... te jedzenie, tylko nie pluj bo ci tym mordę wysmaruje” albo „Ciapaku na kolana i do pana”.
Zabójstwo w Ełku. Tunezyjczyk i Algierczyk z zarzutem zabójstwa 21-letniego Daniela (zdjęcia)
- Mimo tych uwag pracownicy w milczeniu pracowali dalej - kontynuuje swoją relację Internauta. - Pod kebabem wybuchały petardy i również było gwarno. W pewnej chwili zauważyłem, że jeden z pracowników nie wytrzymując już chyba nerwowo tej sytuacji wyszedł na zaplecze skąd powrócił dopiero po dłuższej chwili, najwidoczniej musząc ochłonąć. Dali mi jedzenie, życzyli smacznego z uśmiechem na twarzy mimo iż byli mocno podenerwowani zachowaniem pozostałych klientów. Wyszedłem.
Do zabójstwa Daniela doszło około godziny 22.
- W związku z tym co zaobserwowałem tamtego wieczora, nie dziwni mnie jak skończyła się ta sytuacja. [...] Zabił – fakt, należy mu się nawet i dożywocie nie wchodząc już w to czy zabił umyślnie czy nie. Powinien był bezdyskusyjnie zadzwonić na policje a nie samotnie wymierzać sprawiedliwość. Na karę zasłużył jednak bezapelacyjnie. Szkoda młodego, ludzkiego życia. Niech ofiara spoczywa w pokoju.
Do zabójstwa 21-letniego Daniela R. doszło w noc sylwestrową po awanturze przed barem. Miał dwie rany kłute, prawdopodobnie od noża. Zarzut zabójstwa usłyszał dwudziestosześcioletni Tunezyjczyk, który był zatrudniony w barze kebab jako kucharz. Zarzut zabójstwa usłyszał też Algierczyk, właściciel lokalu.
Bądź na bieżąco. Współczesna.pl to aktualne informacje z woj. podlaskiego i części woj. warmińsko-mazurskiego. POLUB NAS na Facebooku:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?