Kadisz za zmarłych odmówił naczelny rabin Polski Michael Schudrich.
- Jesteśmy tu, by modlić się, żałować - mówił. - Ale też pamiętać o tych ludziach, którzy nie są tylko jakimś numerem.
W Jedwabnem zamordowano 10 lipca 1941 r. blisko 340 mieszkańców żydowskiego pochodzenia, większość spalono żywcem w stodole (w tym miejscu stoi pomnik). Katami byli mieszkańcy Jedwabnego, ale - według ustaleń IPN - zbrodni dokonali z niemieckiej inspiracji.
Mroczna historia jest w okolicy tematem tabu. Polaków podczas uroczystości reprezentowali m.in. przedstawiciele MSZ, IPN, Muzeum Historii Żydów Polskich oraz niezmiennie ks. Wojciech Lemański, który brał udział w wyczytywaniu nazwisk zmarłych.
Przedstawiciele środowisk żydowskich modlili się także na pobliskim cmentarzu, a później w Radziłowie, Szczuczynie, Wąsoszu, gdzie również dochodziło do żydowskich pogromów rękami polskich sąsiadów, a za przyzwoleniem i namową niemieckiego okupanta.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?