Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Monika Lewczuk. Miss rodem z naszego miasta

Bartosz J. Klepacki
Monika Lewczuk
Monika Lewczuk
Gdy byłam małą dziewczynką, z całą rodziną bardzo często oglądaliśmy konkursy piękności. Mój dziadek, który urodził się w Łomży, zawsze mi powtarzał, że jak będę już duża, to też będę występowała w takich konkursach.

Myślę, że gdyby dziadek żył, byłby ze mnie teraz bardzo dumny - wyjawia Monika Lewczuk, pochodząca z Łomży I Wicemiss Polski 2009.

Ma 21 lat, jest niezwykle urodziwa, a jej wymiary są wręcz wzorcowe. Jej 175 centymetrów wzrostu i 55 kilo wagi, 88 centymetrów w biuście, 62 w talii i 89 centymetrów w biodrach, w połączeniu z błyskotliwością oraz szczerym uśmiechem sprawiło, że korona drugiej najpiękniejszej kobiety w naszym kraju powędrowała do niej.

Tegoroczne wybory Miss Polski 2009 odbyły się w Płocku, gdzie Monika Lewczuk mieszka. Jednak sentymentem związana jest z Łomżą. To właśnie w Łomży mieszkała przez pierwsze siedem lat życia.

- Moi krewni mieszkają w Łomży, tylko z nimi, niestety, kontakt się urwał - mówi.
Urodziła się 10 czerwca 1988 r. W Łomży mieszkał jej dziadek oraz prababcia. To tutaj chodziła do przedszkola i stawiała swoje pierwsze kroki. To z Łomżą wiążą się jej najpiękniejsze wspomnienia z dzieciństwa.

- Łomża kojarzy mi się głównie z dzieciństwem oraz z wizytą papieża Jana Pawła II. Podczas jego wizyt w Łomży 4 czerwca 1991 roku przejeżdżał tuż pod moim oknem. Ten moment, mimo że byłam jeszcze mała, pamiętam doskonale.

Choć od 8. roku życia Monika mieszka w Płocku, gdzie jej mama w miejskim gimnazjum uczy matematyki, to podczas występów w Miss Polonia, jak sama mówi, reprezentowała nie tylko Płock, ale także ziemię łomżyńską.

- Jako że urodziłam się i spędziłam dzieciństwo w Łomży, to w dużej mierze reprezentowałam także to miasto - śmieje się Lewczuk. - I choć wielu może uważać, że myślę tylko o Płocku, mieście w którym mieszkam na co dzień, to do Łomży mam właśnie ogromny sentyment i wiążę z nią wiele wspomnień - dodaje.

Monika po wyjeździe z Łomży naukę rozpoczęła w Płocku. Skończyła Szkołę Podstawową nr 4, następnie zaś Publiczne Gimnazjum nr 2 oraz Liceum Ogólnokształcące im. Władysława Jagiełły. Obecnie zaś studiuje administrację na Politechnice Warszawskiej.

Kariera jak z bajki
Zanim Monika Lewczuk zaprezentowała swoje wdzięki w konkursie Miss Polonia, 21-letnia piękność wywalczyła równie prestiżowy tytuł Miss Mazowsza. Dzięki temu płocczanka miało prawo reprezentowania tego zakątka kraju w konkursie ogólnopolskim.

Nim jej urodę zaczęto podziwiać w całym kraju, musiała sporo trenować, a także trzymać surową dietę, tak by w dniu finału wyglądać świeżo i kwitnąco. To były tygodnie ciężkich prób, przymierzanie strojów, a także przezwyciężenie lęków związanych z pokazaniem się w stroju kąpielowym szerokiej publiczności. Jak podkreśla Monika, właśnie owy strój kąpielowy oraz paradowanie w nim przed publicznością i jury, w którego składzie zasiadła m.in. aktorka Edyta Herbuś oraz kierowca rajdowy Krzysztof Hołowczyc, było dla niej największym wyzwaniem.

- Ale jednak wszystko się udało świetnie! Myślałam, że będzie większy stres - opisuje swe przeżycia.
Dziewczęta podczas finałowej gali zaprezentowały się, oprócz w stroju kąpielowym, także m.in. w strojach wieczorowych oraz śnieżnobiałych sukniach ślubnych.

Przykład dla innych
Ciężka praca na wybiegach to nie jedyne zajęcie Moniki. Jej pasją jest muzyka. Ze swoim chłopakiem Piotrem próbuje sił w branży muzycznej. W domowym zaciszu komponują melodie oraz wspólnie układają teksty do - kto wie - może przyszłych przebojów. Choć póki co kariery w świecie muzycznych gwiazd Monika nie zrobiła, to jej śpiew można było usłyszeć także w Łomży. Lewczuk rywalizowała wspólnie z innymi młodymi talentami z całego kraju w jednej z edycji rozgrywanego właśnie w naszym mieście Festiwalu Piosenki Anglojęzycznej "Soundtrack".

Ta otwarta i przemiła dziewczyna z szerokim wachlarzem zainteresowań ma poukładane w głowie na tyle że już dziś jest w stanie doradzić innym dziewczynom, które chciałyby spróbować swoich sił w konkursach piękności.

- Dziewczyny! Uwierzcie w siebie i próbujcie swoich sił, ale nie zrażajcie się, gdy coś nie wyjdzie. I przede wszystkim, bierzcie los w swoje ręce! - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna