Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Idealny duet w życiu i na scenie

Bartosz J. Klepacki
Julitę "Julę” Ratowską oraz Marcina "Fabisza” Fabiszewskiego muzyka połączyła na dobre. Wspólna pasja to ich życie na scenie i poza nią.
Julitę "Julę” Ratowską oraz Marcina "Fabisza” Fabiszewskiego muzyka połączyła na dobre. Wspólna pasja to ich życie na scenie i poza nią. Fot. Archiwum Julity Ratowskiej
Łomża: Ona: Szalona nastolatka, której utworów słuchają setki tysięcy internautów. On: Tancerz z CTG - wydaje swoją pierwszą płytę, na dodatek... nielegalną.

Sceniczny duet Jula i Fabisz to bez wątpienia muzyczne odkrycie ostatnich kilku lat.

Na widelcu producentów
Jula, a właściwie Julia Ratowska, tegoroczna maturzystka w sieci zrobiła prawdziwą furorę. Utwór "Zostań" zamieszczony na popularnym portalu społecznościowym YouTube do tej pory
obejrzało ponad 1,8 mln internautów, którzy zostawili ponad 1300 komentarzy.

- Utwór opowiada o nieszczęśliwej miłości, takiej, której doświadcza wielu młodych ludzi - mówi Julita.
Piosenka szybko stała się "hymnem złamanych serc" - tak określają ją internauci.

Julą szybko zainteresowali się różni producenci muzyczni z całego kraju. Propozycje współpracy padały m.in. od Mbrother'a, jednego z czołowych dj-ów polskiej sceny muzycznej, który chciał wykorzystać wokal młodej artystki z Łomży do swoich produkcji. Propozycje współpracy padały także od producentów z branży hip-hopowej oraz r'n'b.

Jednak póki co Jula zamiast martwić się, którą propozycję wybrać, skupia się na pisaniu kolejnych utworów. To teksty o różnej tematyce oraz w różnym stylu, bowiem jak twierdzi, nie chce byś szufladkowana.

- Trudno powiedzieć, w jakim gatunku się mieszczę, ale jestem bardziej zbliżona do pop-u. Choć z hip-hopem jestem kojarzona, bowiem nagrałam kilka kawałków z chłopakami, którzy tworzą rap - mówi artystka.

Muzyka to całej jej życie, dosłownie i w przenośni. Sprawia, że przez nią realizuje się nie tylko zawodowo, ale i prywatnie, bowiem Fabisz, jej partner życiowy, także wkracza na muzyczne salony.

- Dzięki temu Jula i Fabisz są idealną parą zarówno w życiu, jak i na scenie. Mają wspólną pasję, dzięki temu rutyna im nie straszna - uważa Adrian Kossakowski, przyjaciel artystycznej pary.

Dwa w jednym
Fabisz, a właściwie Marcin Fabiszewski, kojarzony był głównie do tej pory za sprawą działalności w tanecznej grupie CTG Group Fresh, działającej przy Miejskim Domu Kultury - Domu Środowisk Twórczych w Łomży, a także wyjątkowych umiejętności związanych z wykorzystaniem narządu mowy. Wkrótce to się zmieni, bowiem Fabisz przygotowuje się do wydania pierwszego solowego krążka. Co prawda będzie to nielegal - czyli płyta, wydana własnym nakładem, bez udziału profesjonalnej wytwórni.

- Płyta nosi nazwę "Nie tędy droga" - wyjaśnia Fabiszewski. - W kawałkach skupiłem się na tym, aby przekazać dwa znaczenia tego tytułu "Nie tędy droga" i "Nie! Tędy droga", co dobrze pokazuje okładka namalowana przez moją siostrę.

Płyta pozbawiona jest typowych dla tego typu nielegalnych produkcji "Diss'ów", czyli słownych ataków wymierzonych w konkretną osobę, bądź konkurencyjnego artystę, a także "Skitów" czyli krótkich przerywników między utworami.

- Każdy kawałek opowiada o sytuacjach, które często przydarzają się innym. Chciałbym poprzez niektóre z nich motywować i skłaniać do myślenia nad swoją własną drogą. Pokazać, co mogą czuć ludzie, którzy cierpią i tych, którzy są szczęśliwi. W większej mierze skupiłem się na rodzinie i osobach, które są dla mnie najważniejsze - podkreśla Fabiszewski.

Na płycie, która trafi fo sieci w ciągu kilku najbliższych tygodni, wykorzystano także elementy beatboxu. I nic w tym dziwnego - Marcin Fabiszewski narządy mowy przez ostatnich kilka lat wyćwiczył na tyle, że z powodzeniem sam może tworzyć miniorkiestrę. Potrafi naśladować perkusję, linię basową, a także umiejętnie skreczuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna