Policja zgłoszenie o krzyczącej kobiecie wzywającej pomocy dostała w czwartek po 15.30 od jej sąsiadów. Policji drzwi nie otworzyła. Kiedy zaś strażacy próbowali wejść przez okno, kobieta zagroziła, że wysadzi mieszkanie.
- Ja mieszkam na pierwszym piętrze, ta pani na trzecim. Nigdy wcześniej nie było takich problemów - opowiada sąsiad kobiety. - Mieszkają tam z mężem od jakiegoś roku. I przywitają się, i porozmawiają na co dzień. Nie wiem, co jej do głowy strzeliło. Krzyczała coś z otwartego okna, ale nie rozumiałem co - relacjonuje mieszkanka bloku przy Dmowskiego 5.
Inni sąsiedzi są pewni, że desperatka była „na gazie”.
Strażacy ewakuowali łącznie 80 osób.
- Gaz był wyczuwalny już na klatce schodowej - opowiada dowodzący akcją st. kap. Krzysztof Milewski. - Ewakuowaliśmy tę i sąsiednią klatkę. Na prośbę policji wyważyliśmy też drzwi przy użyciu narzędzi hydraulicznych.
Kobietę obezwładnili policjanci. Zabrało ją pogotowie.
- Na chwilę obecną nie możemy określić, czy i jakie zarzuty zostaną jej postawione za spowodowanie zagrożenia - podsumowuje Ewelina Szlesińska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Łomży.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?