- Wywożą tu wszystko, co się da, a i z pojemników, które tam stoją, też się wysypuje. Dlaczego burmistrz nic z tym nie robi? - zastanawia się. Jak się okazuje, urząd robi, co może
- Ale to jak walka z wiatrakami - mówi Bożena Sokołowska z UM w Goniądzu. - Winni są głównie właściciele ogródków, którzy sprzątają po zimie i wyrzucają gałęzie, trawy czy liście gdzie popadnie. Ludzie nie wystawiają też regularnie pojemników. To wszystko wpływa na to, co się tam dzieje. My ze swojej strony robimy, co możemy. Raz w tygodniu śmieci są zabierane, także w razie potrzeby, ale trudno codziennie wysyłać tam ekipę sprzątającą.
Ten artykuł powstał dzięki naszemu Internaucie. Znalazłeś się w centrum wydarzeń? Pisz na [email protected]. Czekamy na Twoje zdjęcia i filmy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?