Jesteśmy bardzo zaniepokojeni naszym dalszym losem. Przedstawiony przez dyrektora plan naprawczy nie zawiera najważniejszej dla nas informacji - o obsadzie lekarskiej - skarżą się pracownicy oddziału wewnętrznego w szpitalu w Łapach. Dostaliśmy od nich list.
Jak wcześniej informowaliśmy wypowiedzenia złożyło pięciu internistów. Od 1 grudnia nie będą leczyć w szpitalu.
Inni pracownicy boją się, że z powodu braku lekarzy, interna - podobnie jak wcześniej oddział ginekologiczny - zostanie zamknięta. Martwią się o swoje miejsca pracy. Od przyszłego miesiąca na internie może zostać tylko jeden lekarz i oddział nie będzie miał jak funkcjonować. - Prawdopodobnie nie uda się ułożyć listy lekarzy dyżurnych. Poszukiwanie nowych internistów też nie jest skuteczne - piszą pracownicy.
Kłopoty interny były m.in. omawiane w poniedziałek na komisji zdrowia w białostockim starostwie powiatowym, do którego należy SPZOZ. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, Tadeusz Gniazdowski, dyrektor szpitala poinformował radnych, że będzie już podpisywał umowy z dwoma lekarzami internistami z województwa podlaskiego. Jednak Robert Głowacki, rzecznik starostwa, nie potwierdza tego. - Rozmowy z lekarzami trwają, prowadzone są także z udziałem pana starosty - zapewnia.
- Dyrektor nie ukrywa, że jeśli nie znajdzie lekarzy, będzie musiał zawiesić oddział. Postawa starosty w tej sprawie jest zbyt pasywna - uważa Roman Czepe, radny powiatowy PiS.
Likwidacji interny obawia się także Urszula Jabłońska, burmistrz Łap. Ale nie rozmawia o tym z lekarzami, dyrekcją szpitala oraz władzami powiatu. - Szpital podlega pod starostwo - argumentuje.
A zarząd przygotowuje konkurs na dyrektora szpitala.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?