Nowe przepisy dla kierowców. Surowsze kary dla przekraczających prędkość i jeżdżących po alkoholu

Przykład. Kierowca pędzi przez miasto. Dozwolona prędkość to 50 km/h, a on na liczniku ma ponad 100 km/h. Od 18 maja może być pewien, że na trzy miesiące straci prawo jazdy. Bez negocjacji. Policja zabierze mu dokument w czasie kontroli. Od poniedziałku ma taki obowiązek w przypadku, gdy kierowca przekroczy prędkość w terenie zabudowanym o 50 km/h. Jeżeli, mimo odebrania prawka, będzie jeździł dalej, zakaz może być przedłużony do pół roku, a gdy i to nie poskutkuje - czeka go cofnięcie uprawnień i ponowny egzamin. Identyczna kara spotka kierowców przeładowanych aut.

Ostrzejsze przepisy drogowe. - Żarty się skończyły - ostrzega policja, źródło: AIP

- To surowa sankcja, ale też wykroczenia bardzo poważne. Nowe przepisy są wymierzone w kierowców, którzy "wiozą" śmierć - mówi nadkom. Paweł Maciejuk, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.

Nowe przepisy mają poprawić bezpieczeństwo na drogach. Bo tu wciąż najczęstszą przyczyną tragedii jest nadmierna prędkość. W tym roku (od stycznia do 10 maja) w woj. podlaskim doszło do 200 wypadków. Zginęły 44 osoby, a 242 zostały ranne.

To zmiany zaczerpnięte z doświadczeń innych państw, gdzie po ich wprowadzeniu, mniej osób ginie na drogach

nadkom. Paweł Maciejuk
Komenda Wojewódzka Policji w B-stoku

Ale nowe prawo jest surowsze nie tylko dla osób jeżdżących za szybko. Zaostrza też sankcje wobec tych, którzy łamią sądowe zakazy, jeżdżą, mimo że nie mają prawa jazdy oraz młodych, nieodpowiedzialnych kierowców. Ci ostatni jeśli w ciągu 2 lat od otrzymania prawka spowodują wypadek lub trzy wykroczenia (np. kolizję, przekroczą prędkość o ponad 30 km/h), będą musieli powtórzyć egzamin w WORD.

Od przyszłego tygodnia wyższe kary czekają także pijanych kierowców.

- Minimalny okres zakazu prowadzenia pojazdów w przypadku skazania za jazdę w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego wynosić będzie 3 lata, a maksymalnie 15 lat. Dotychczas wynosił od roku do 10 lat - mówi sędzia Ewa Dakowicz z Sądu Rejonowego w Białymstoku. Do tego dojdzie nawiązka - co najmniej 5 tys. zł. Jeśli zaś kierowca po raz kolejny zostanie złapany na jeździe po pijanemu, prawo jazdy może stracić dożywotnio. Nawiązka zaś to minimum 10 tys. zł.

A już 15 maja wchodzą zmiany w przepisach dotyczących sposobu przewożenia dzieci w fotelikach i korzystania z pasów bezpieczeństwa.