Komendanci wojewódzcy straży pożarnej i policji otrzymują co miesiąc pensje w wysokości nawet kilkunastu tys. zł. Szefowie podległych im jednostek zarabiają nieco mniej, ale i tak są to zarobki, których można pozazdrościć.
Wiemy, co komendanci wojewódzkich i powiatowych jednostek straży pożarnej, policji i innych służb mundurowych wpisują w swoich oświadczeniach majątkowych, dzięki nowym przepisom, które nakazują upublicznić te dokumenty.
Policja ma trochę lepiej
Ku naszemu zaskoczeniu największe dochody w ostatnim oświadczeniu majątkowym wykazał Dariusz Siwicki, komendant straży pożarnej z Suwałk. Wynika to jednak z tego, że podał on sumę dochodów swoich i żony.
W rzeczywistości największe zarobki ma Antoni Ostrowski, szef podlaskich strażaków. Za służbę otrzymał ponad 165 tys. zł. Jest współwłaścicielem domu o pow. 92 mkw. i ponad 5-hektarowego gospodarstwa rolnego. Zaoszczędził około 87 tys. zł w funduszach, ma trochę akcji. Jeździ volkswagenem sharanem z 1996 r.
Mniejsze zarobki, ale większy majątek ma Sławomir Mierzwa, komendant wojewódzki policji. Może pochwalić się domem (ponad 200 mkw.) i dwiema działkami, w tym jedną z pawilonem. Za wynajem nieruchomości otrzymał 10,5 tys. zł. Nieruchomości stanowią współwłasność małżeńską. Mierzwa wraz z żoną miał 101 tys. zł i około 300 euro oszczędności. W skali roku z tytułu odsetek dostali około 3 tys. zł. Ponadto otrzymali 34 tys. zł za sprzedany samochód.
Szef podlaskiej straży pożarnej zarobił więcej niż komendant policji, ale - porównując zarobki innych kierujących jednostkami - można dojść do wniosku, że praca policjanta jest lepiej opłacana.
Sposób naliczania uposażenia w jednostkach mundurowych jest jednak bardzo podobny.
- W policji jest on obliczany na podstawie kwoty bazowej i określonego mnożnika, który przypisany jest do zajmowanego stanowiska - tłumaczy Andrzej Baranowski, rzecznik podlaskiej policji. - Funkcjonariuszowi przysługuje też dodatek z tytułu wysługi lat, za posiadany stopień i uznaniowo dodatek funkcyjny.
Wśród komendantów powiatowych najwięcej zarabiają dowódcy największych jednostek: białostockiej, łomżyńskiej i suwalskiej.
Komendant weterynarzem
Rzadko się zdarza, by mundurowi pracowali gdzieś po godzinach, ale nie jest to zabronione.
- Aby wykonywać jakąś działalność zarobkową poza służbą w policji, funkcjonariusz musi mieć zgodę przełożonego - mówi Baranowski. - Praca nie może kolidować z pełnioną służbę.
Niektórzy policjanci są np. wykładowcami. Zaskakującą działalność ma komendant policji z Grajewa - insp. Marek Przybyszewski. W swym domu prowadzi on praktykę weterynaryjną.
- Zajmuję się tym hobbystycznie - poinformował nas za pośrednictwem rzecznika.
Na swoim hobby nie tylko nie zarobił, ale stracił nieco ponad 500 zł. Komendant nieodpłatnie świadczył usługi na rzecz policji, badając m.in. policyjne psy.
Z kolei szef kolneńskiej policji Robert Marciniak na produkcji rolnej zarobił około 20 tys. zł. Ale tego, jakie wynagrodzenie otrzymał jako komendant, w oświadczeniu nie wpisał.
Nie wszyscy ujawniają, choć noszą mundury
Obowiązek ujawniania dochodów nie dotyczy pracowników Inspekcji Transportu Drogowego. Nie jest to bowiem służba mundurowa, a umundurowana. Pracownicy ITDsą więc traktowani przez prawo traktowani jak zwykli urzędnicy publiczni. Podobnie jest w przypadku Izby Celnej. Co prawda oświadczenia majątkowe dyrektora podlaskich celników i naczelników oddziałów znaleźć można w BIP-ie Ministerstwa Finansów, ale nie ma w nich zarobków z tytułu umowy o pracę.
Jutro - jako że struktura jednostek jest zupełnie inna niż w straży pożarnej i policji - ujawnimy zarobki komendantów Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?