Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Celnicy nie przyszli do pracy

opr.online
Region. Kilkanaście godzin muszą czekać kierowcy ciężarówek na wyjazd z Polski na polsko-białoruskim przejściu granicznym w Kuźnicy Białostockiej. Ruch obsługuje tam połowa wymaganej liczby celników. Do pracy w Bezledach na granicy polsko-rosyjskiej stawiło się 2 celników.

Jak poinformował PAP rzecznik Izby Celnej w Białymstoku, Maciej Fiłończuk, w Kuźnicy Białostockiej czas oczekiwania na wjazd do terminalu, w celu wjazdu na Białoruś, wynosi ok. 10-12 godzin, a kolejka liczy ok. 100 ciężarówek. Dodał, że podobny czas oczekiwania notuje się na przejściu w Bobrownikach, gdzie pracuje pełna obsada celników, a kolejka obejmuje ok. 200 samochodów ciężarowych.

Fiłończuk podkreślił, że długość kolejek i czas oczekiwania są "normalne w okresie weekendowym" i nie odbiegają "dramatycznie" od normy. Ciężarówki czekające na wjazd do Polski odprawiane są na bieżąco, podobnie jak jadące w obu kierunkach samochody osobowe.

Jak mówił Fiłończuk, w Kuźnicy Białostockiej na nocną zmianę nie stawiło się 50 proc. załogi wymaganej do sprawnej obsługi towarowej. Ta sama sytuacja powtórzyła się na rozpoczętej kilka godzin temu zmianie porannej. - Powody są różne, głównie zwolnienia - dodał Fiłończuk.

Kolejka 70 tirów czeka w sobotę na wyjazd z Polski do Obwodu Kaliningradzkiego na przejściu granicznym w Bezledach (warmińsko-mazurskie). Do pracy w Bezledach stawiło się 2 celników, jeden odprawia ruch towarowy - poinformował rzecznik Izby Celnej w Olsztynie Ryszard Chudy.

Od czwartku celnicy z Warmii i Mazur biorą urlopy na żądanie albo zwolnienia lekarskie nie stawiając się w pracy.

Protestują przeciw złemu traktowaniu ich przez podróżnych trudniących się drobnym przemytem.

Chudy podkreślił, że sytuacja na przejściu w Gronowie poprawiła się ponieważ w sobotę na służbie stawiło się pięciu celników.

Natomiast w Gołdapi na przejściu pracuje jeden celnik.

Według Chudego, w Gołdapi panuje minimalny ruch na granicy, poza tym podróżni mogą ominąć to przejście odprawiając się na granicy polsko-litewskiej.

Komitet Protestacyjny Porozumienie Białostockie nie akceptuje wstępnego porozumienia, zawartego z Ministerstwem Finansów, ponieważ podpisały go związki zawodowe, nie uczestniczące w proteście celników - poinformowała w sobotę Barbara Fołta z Porozumienia Białostockiego.

W piątek przez blisko 12 godzin z czterema związkami zawodowymi celników rozmawiał szef służby celnej Jacek Dominik. W rozmowach nie uczestniczyli przedstawiciele Komitetu Protestacyjnego Porozumienie Białostockie. W wydanym po zakończeniu rozmów komunikacie Ministerstwo Finansów zawarło propozycje 500 zł podwyżki dla celników oraz większej ochrony prawnej.

Według komunikatu, propozycje te będą realizowane jeśli celnicy powrócą do pracy. Zdaniem Komitetu Protestacyjnego Porozumienie Białostockie, protest trwa nadal, a jedyna możliwość jego zakończenia to natychmiastowe rozmowy z pełnomocnikiem rządu, upoważnionym do podpisania porozumienia i zaciągania zobowiązań finansowych.

Fołta powiedziała, że podkreślany przez wszystkich postulat płacowy, dotyczący podwyżki o 1500 zł, jest jednym z ważniejszych postulatów protestujących, ale nie najważniejszym.

- Najważniejszym są zmiany w ustawie i uprawnienia emerytalne służb mundurowych. Chcemy pełnej restytucji praw funkcjonariuszy, którzy wracają do służby po uniewinnieniu, oraz zapewnienia pełnego bezpieczeństwa przy wykonywaniu obowiązków służbowych przez funkcjonariuszy służby celnej - zaznaczyła.

Według Fołty, "protest trwa, granica wschodnia nadal jest zablokowana". "Jak wynika z informacji, które otrzymałam dziś ze wszystkich przejść granicznych na Wschodzie, celnicy nadal protestują, na niektórych przejściach celnicy zaczynają organizować blokady.

Jak poinformowała Fołta , Porozumienie Białostockie to komitet protestacyjny, który zawiązał się 26 czerwca 2007 roku i wszedł w spory zbiorowe z dyrektorami Izb Celnych wzdłuż zewnętrznej granicy UE, tj. IC w Gdyni, Olsztynie, Białymstoku, Białej Podlaskiej, Przemyślu. - Następnie do Porozumienia Białostockiego dołączył w lipcu Kraków, później Szczecin i Poznań. Po trwającej ponad trzy miesiące procedurze w ramach rozwiązywania sporów zbiorowych nie doszliśmy do porozumienia i 11 października 2007 Porozumienie Białostockie ogłosiło akcję protestacyjną w służbie celnej, która trwa do dnia dzisiejszego - dodała Fołta.

Celnicy, którzy ogłosili protest w październiku ub. r., domagają się m.in. podwyżki wynagrodzeń o 1500 zł, co kosztowałoby budżet około 300 mln zł, oraz właściwej ochrony prawnej i uprawnień emerytalnych służb mundurowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna