Tragedia wydarzyła się w sobotnie popołudnie, 10 lutego 2015 r., gdy zapadał zmrok. 84-letni rowerzysta albo jechał ul. Piłsudskiego, albo przeprowadzał rower na drugą stronę jezdni. Nagle wjechał w niego renault. Rower został doszczętnie zniszczony, a kierowcę jednośladu zabrało pogotowie. Mężczyzna kilka godzin później zmarł w sokólskim szpitalu.
Funkcjonariusze sprawdzili samochód. Auto, które należało do policjanta J. C., było uszkodzone, odpadła tablica rejestracyjna. Sokólska policja szukała świadków wypadku, potem wyłączyła się ze śledztwa. Podobnie jak miejscowa prokuratura. Dochodzenie przejęła Prokuratura Rejonowa Białystok-Północ.
Zobacz też Zmiany w policji. Jarosław Zieliński: Policja powinna być bardziej przyjazna
W grudniu funkcjonariusz został zawieszony w czynnościach służbowych.
1,1 promila alkoholu miał J. C., któremu postawiono zarzuty jazdy pod wpływem alkoholu i nieudzielenia pomocy rannemu
W styczniu J. C. usłyszał wreszcie zarzuty: jazdy samochodem pod wpływem alkoholu i nieudzielenia pomocy.
- Po potrąceniu Michała A. kierowanym przez siebie autem, pozostawił go leżącego i nieprzytomnego na ulicy Piłsudskiego - informuje Anna Milewska, zastępca prokuratora rejonowego z Prokuratury Rejonowej Białystok Północ.
I dodaje:
- Prokurator oczekuje na opinię biegłego, która ma na celu ostateczne ustalenie przebiegu i przyczyn wypadku. Od jej treści zależy aktualność zarzutów stawianych podejrzanemu.
Przeczytaj też Pożar domu. Dziewczynki zatruły się czadem (zdjęcia, wideo)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?