Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komunalne mieszkania dla bogatych

Tomasz Kubaszewski
Przeżyłam szok, kiedy usłyszałam wiadomość o przyznaniu mieszkań przez pana prezydenta - mówi Jolanta Kimszal. - Tu, gdzie teraz jesteśmy, ledwo mieszczą się wszystkie nasze łóżka.
Przeżyłam szok, kiedy usłyszałam wiadomość o przyznaniu mieszkań przez pana prezydenta - mówi Jolanta Kimszal. - Tu, gdzie teraz jesteśmy, ledwo mieszczą się wszystkie nasze łóżka. T. Kubaszewski
Suwałki. Komunalne mieszkania otrzymują osoby, których miesięczne zarobki zbliżają się do 10 tys. zł. Lokali brakuje natomiast dla najbiedniejszych. - Wstyd, że coś takiego ma jeszcze u nas miejsce! - mówią opozycyjni radni.

Jolant Kimszal, matka samotnie wychowująca troje dzieci, została wykreślona z listy oczekujących na mieszkanie komunalne, bo dochód na jednego członka rodziny przekroczył o... 20 zł ustaloną w mieście kwotę. J. Kimszal ledwo wiąże koniec z końcem. Po pożarze w dotychczasowym mieszkaniu, miasto zaproponowało rodzinie malutki lokal zastępczy.

W podobnej sytuacji jest wielu innych suwalczan. Nie ma praktycznie tygodnia, abyśmy o takich historiach nie pisali.

Wybitni specjaliści
Niedawno prezydent Józef Gajewski podjął decyzję o przydziale trzech mieszkań komunalnych Sergiuszowi Jakuszewiczowi, prezesowi Parku Naukowo-Technologicznego, Grzegorzowi Gałązce, dyrektorowi szpitala oraz Andrzejowi Kaszkielowi - trenerowi dyscypliny sportu o nazwie unihokej. Lokale w nowym bloku przy ul. Franciszkańskiej mogą zajmować do czasu aż nie przestaną pełnić obecnych stanowisk.

Jak tłumaczy Jarosław Filipowicz, rzecznik prasowy ratusza, możliwość przyznania lokali "wybitnym specjalistom" daje prezydentowi uchwała podjęta przez radnych. W prezydenckiej puli znajduje się pięć takich mieszkań. Za każdy razem opinię wydaje jedna z komisji miejskiej rady.

- Problem polega na tym, że we wszystkich komisjach pan prezydent ma wystarczające poparcie i jego wnioski przechodzą bez dyskusji - mówi Andrzej Matusiewicz, szef opozycji. - Radni czerwienią się ze wstydu (a przynajmniej tak mi się wydaje), ale głosują "za".

Swoista pomoc dla szpitala
Matusiewicz nie ma wątpliwości, że uchwałę należy unieważnić i skończy z rozdawnictwem publicznego dobra bogatym ludziom. Wszak niektórzy z nich w ciągu miesiąca zarabiają tyle, co żyjący w tragicznych warunkach suwalczanie przez rok!

- Tych panów stać na wynajem na komercyjnych warunkach - mówi. - A jeśli nie, to niech o dach nad głową dla nich zatroszczą się instytucje, których szefami zostają, a nie wszyscy suwalscy podatnicy.

Miasto wsparło w dodatku szpital, o który troszczyć powinien się przede wszystkim jego właściciel, czyli Urząd Marszałkowski. J. Filipowicz tłumaczy, że mieszkanie dla dyrektora jest formą pomocy dla mającej wiele problemów placówki.

A. Matusiewicz przypomina, że to nie pierwsze kontrowersje wokół mieszkań komunalnych. Wcześniej otrzymali je m.in. zaprzyjaźniony z władzami dziennikarz oraz muzyk z przeciętnej orkiestry.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna