Ciągle suwalczanie chętnie wybierają się do Egiptu, Tunezji, Grecji czy Hiszpanii, gdzie chcą zapomnieć o ponurej pogodzie na polskim biegunie zimna.
W lepszej sytuacji są ci, którzy wykupili wycieczki wcześniej, zanim jeszcze złotówka zaczęła gwałtownie tracić do dolara i euro.
Będzie gorzej
- Kryzys, chociaż mówi się o nim na okrągło, chyba jednak nie wszystkich przestraszył - uważa Paweł Bogdanowicz, właściciel Agencji Turystycznej Suwalszczyzna. - W tych egzotycznych eskapadach jesteśmy tylko pośrednikami. Nie zauważyłem jednak, żeby zainteresowanie jakoś wyraźnie zmalało, chociaż ceny poszły w górę nawet o 25 procent.
Mniej optymistyczna jest Maria Saweliew, właścicielka Przedsiębiorstwa Turystycznego Wigry. - Jeszcze może trochę za wcześnie, żeby widzieć właściwy efekt. Po prostu, znaczna część wycieczek była kupowana z wyprzedzeniem, gdy jeszcze nikt na poważnie nie przejmował się kryzysem. Obawiam się jednak, że turyści coraz bardziej będą pilnować swoich portfeli - przewiduje.
Droga Litwa
Suwalskie biura od lat specjalizują się w organizowaniu wycieczek na Wileńszczyznę. Tutaj kryzys najbardziej dał się we znaki. W ciągu zaledwie kilku miesięcy złotówka potaniała w stosunku do lita o prawie 50 proc. - Musieliśmy podnieść ceny - przyznaje P. Bogdanowicz. - Zainteresowanie spada również dlatego, że ludzie wiedzą, iż na miejscu też wydadzą więcej pieniędzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?