Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Park linowy w Udziejku. Trzeba pokonać wiele przeszkód

Helena Wysocka [email protected]
Przedwczoraj amatorów chodzenia po linach nie brakowało. Większość chciała spróbować swoich sił na trasie czerwonej.
Przedwczoraj amatorów chodzenia po linach nie brakowało. Większość chciała spróbować swoich sił na trasie czerwonej.
Trzeba pokonać wiele przeszkód przeszkód.

Jedna z nich umieszczona jest na wysokości 15 metrów. - W każdej chwili nasi instruktorzy pomogą zejść na ziemię - zapewnia Sylwia Pachucka, współwłaściciela pierwszego w regionie leśnego parku linowego, który wczoraj został otwarty w Udziejku.

Nie ma limitu wieku

Pachucka przyznaje, że pomysł budowy został zaczerpnięty z litewskiego Alytusa.
- A, że dysponujemy przepięknie położonymi nad jeziorem Jegłówek gruntami, to postanowiliśmy urządzić tego typu atrakcję także u nas - dodaje. - To oferta aktywnego wypoczynku dla rodzin, którzy nie chcą spędzać wolnego czasu w galerii handlowej, albo przed telewizorem.

Uczy radzenia sobie w trudnych sytuacjach, a także pomaga pokonać własne słabości. Ma też promować Suwalski Park Krajobrazowy, który niejednokrotnie postrzegany był do tej pory, jak skansen.
- A tak nie jest - zapewnia Pachucka.- Można korzystać z uroków natury.

Wśród wytypowanych przez specjalistów drzew powstały cztery trasy. Zielona jest dla najmłodszych.
- Nie ma limitu wieku - zastrzega rozmówczyni. - Dziecko musi jednak być na tyle duże, by dosięgało do umieszczonego na wysokości półtora metra uchwytu.

Najtrudniejsza jest trasa czerwona, na której trzeba pokonać wiele przeszkód, m.in. kołyszące się belki, czy wykonać skok Tarzana.

W parku jest także jedna z najdłuższych, bo 420-metrowa trasa tyrolska. Ta nie wymaga ona specjalnych umiejętności. Wystarczy trzymać się liny, by na wysokości dziesięciu metrów nad ziemią przejechać z jednego pagórka na drugi.

- W tym przypadku jest tylko wymóg wagowy - mówi Pachucka. - Zjeżdżający musi ważyć co najmniej 50 kilogramów.

Zainteresowani, przed wejściem na trasę muszą przejść krótkie szkolenie. Ci, którzy mają jakiekolwiek obawy mogą chodzić po linach w towarzystwie instruktora.

W Udziejku, poza parkiem linowym można także postrzelać z łuku, czy, na specjalnych stoiskach poznać historię Jaćwingów.

W wakacje codziennie

Do czerwca park linowy czynny będzie tylko w weekendy. Później codziennie, od godz. 10 do 22. Bilet wstępu kosztuje od 20 do 30 złotych (cena zależy od trasy - dop. aut.). Grupy mogą liczyć nawet na 15-procentowe zniżki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna