- Chodzi o różne kwestie, wynikające zarówno z anonimowych pism od pracowników uczelni, jak i o doniesienia prasowe - powiedział Łukasz Szelecki, rzecznik resortu.
Jak pisaliśmy, śledztwo w sprawie nieprawidłowości w PWSZ prowadzi prokuratura. Dotyczy ono m.in. fałszowania dokumentów, przestępstw księgowych i mobbingu. Do tej pory nikt zarzutów nie usłyszał.
Na naszych łamach pisaliśmy z kolei o tym, że rektor zatrudnił syna, który na uczelnię dojeżdża z Warszawy, za publiczne pieniądze wydał córce książkę i podpisał umowę z firmą, choć zasiadał w jej radzie programowej.
Ministerialny rzecznik dyscyplinarny oceni, czy prof. Sikorski nie naruszył zasad i norm etycznych obowiązujących w środowisku naukowym. Grozi za to nawet pozbawienie prawa wykonywania zawodu.
Ewa Sokólska, rzecznik prasowy PWSZ, do sprawy się nie odniosła, bo - jak stwierdziła - nie uzyskała potwierdzenia, że postępowanie przeciw rektorowi zostało wszczęte.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?