Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fałszywe ogłoszenie o pracę. Kurier mógł okraść staruszkę, ale poszedł na policję

Izabela Krzewska [email protected]
Okazało się, że 78-latka padła ofiarą klasycznej metody oszustwa „na krewniaka”.
Okazało się, że 78-latka padła ofiarą klasycznej metody oszustwa „na krewniaka”. Archiwum
Miał odebrać przesyłkę od 78-letniej suwalczanki. Dokładnie kopertę z pieniędzmi. Zorientował się, że coś jest nie tak. Poszedł na komendę.

Chciał zarobić na chleb, a stał się narzędziem w rękach oszustów metodą „na wnuczka”.

Suwałki. 54-latek szuka pracy. Na portalu internetowym umieszcza ogłoszenie. We wtorek odbiera telefon. - Chcesz, możesz pracować jako kurier - słyszy w słuchawce.

54-latek ofertę przyjmuje i dostaje zlecenie. Jeszcze tego samego dnia jedzie pod wskazany adres. Tam starsza kobieta wręcza mu kopertę z pieniędzmi. W środku 2,5 tys. zł

- Suwalczanka swoje oszczędności przekazała „kurierowi”. Po odebraniu przesyłki nabrał podejrzeń, co do legalności całego zdarzenia i zgłosił się do komendy policji - opowiada asp. szt. Eliza Sawko z KMP w Suwałkach.

I słusznie. Okazało się, że 78-latka padła ofiarą klasycznej metody oszustwa „na krewniaka”. Najpierw zadzwonił do niej mężczyzna, podający się za syna, później za policjanta. 78-latka uwierzyła, że jej dziecko miało wypadek i potrzebuje pieniędzy dla polubownego załatwienia sprawy.

Tym razem oszustom się nie udało. Pieniądze wróciły do właścicielki. Jednak nie każda sprawa kończy się happy endem. Tylko do września tego roku podlaska policja dostała około 160 zgłoszeń (w mistyfikacji pojawia się też rola policjanta, CBŚ, prokuratora). W Białymstoku - ponad 70. Dobra wiadomość jest taka, że połowa prób była nieudana. Szefowie grup przestępczych, czyli „telefoniści”, są póki co nieuchwytni. Co jakiś czas śledczym udaje się zatrzymać jednak jakiegoś „odbieraka”, czy innego „słupa”.

Rośnie świadomość ludzi, czujni są pracownicy banków, poczty. Reagują też taksówkarze, którzy odbierają przesyłkę, albo wiozą pokrzywdzonych do banku.

- Jeden z kierowców wiózł kobietę, która rozmawiała z oszustem przez telefon. Taksówkarz nabrał podejrzeń, pod błahym pretekstem zatrzymał samochód i zadzwonił do nas - opowiada nam policjant z Wydziału ds. Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu KMP w Białymstoku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna