Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Giżycko. Zwłoki leżały na podwórku. Śledczy: To było śmiertelne pobicie

dd
Wideo
od 16 lat
Prokurator nie wyklucza, że możemy mieć do czynienia z zabójstwem.

Przedwczoraj rano policjanci zostali powiadomieni o odnalezieniu na ul. Nowowiejskiej w Giżycku leżącego na ziemi mężczyzny. Obok niego leżała kula, którą się podpierał. Mężczyzna był ubrany nieadekwatnie do pory roku, nie dawał oznak życia. Lekarz, który przyjechał na miejsce potwierdził jego śmierć. Oględziny przeprowadzone na miejscu zdarzenia wskazały, że do tej tragedii mogły przyczynić się inne osoby.

Czytaj też:
Zwłoki 32-latka w Lesie Zwierzynieckim. Znalazł je przechodzień

Po ustaleniu danych zmarłego policjanci ustalili także co robił w ostatnich godzinach swojego życia. Okazało się, że 41-latek przebywał w mieszkaniu nieopodal miejsca, w którym go odnaleziono. Podczas tej wizyty miał zostać pobity przez dwóch braci K. Adama i Łukasza. Dołączyła do nich także Ewa Z. dziewczyna jednego z nich. Kiedy policjanci zaskoczyli ich w mieszkaniu, ci byli kompletnie pijani. Tylko 26-latka była w stanie poddać się badaniu alkomatem. Miała około 2,5 promila.

Kryminalni zatrzymali wszystkich podejrzanych, przeprowadzili oględziny mieszkania, zabezpieczyli ślady biologiczne.

Policjanci wspólnie z prokuraturą wyjaśniają szczegółowo każdy fragment zeznań zatrzymanych, aby ustalić faktycznie, co się wydarzyło w nocy z 14 na 15 grudnia. Z materiału dowodowego śledztwa wynika, że już wcześniej 41-latek odwiedzał mieszkanie przy ul. Nowowiejskiego. Tym razem podczas odwiedzin doszło między obecnymi do awantury. Dwóch braci i dziewczyna jednego z nich mieli dotkliwie pobić pokrzywdzonego. Następnie, kiedy zorientowali się, że nie daje on znaku życia, znieśli ciało z 4. piętra i zostawili na podwórku, razem z kulą, którą na co dzień podpierał się zmarły. Jak ustalili policjanci i prokurator, podejrzani zacierali także ślady przestępstwa.

Czytaj też:
Szok na dworcu. Z wersalki wypadły zwłoki

Ostatecznie cała trójka usłyszała zarzuty śmiertelnego pobicia, za co grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Jednak kwalifikacja czynu może ulec zmianie. Prokurator nie wyklucza, że możemy mieć do czynienia z zabójstwem.

Dziś sąd przychylił się do wniosku śledczych i aresztował sprawców na trzy miesiące.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna