Swego czasu rolnika wsparł nawet sam minister Krzysztof Jurgiel. Wprawdzie nie jako minister, lecz poseł, ale wyszło na jedno. I co te chłopy z podsuwalskiej wsi Żywa Woda mają do powiedzenia? Sąsiad chce rozbudować chlewnię, to rozbuduje. Nikomu nic do tego. On będzie zarabiał dużą kasę, a inni niech cierpią. To właściwie ogólnopolska sprawa. W lipcu cały kraj mógł rolnika zobaczyć w akcji. Rzucił się z pięściami na dziennikarkę TVP. I ją uderzył w twarz. Dziewczyna wymagała pomocy medycznej. Chłop usłyszał wprawdzie zarzuty, ale do ukarania jeszcze daleko. Jeśli, rzecz jasna, w ogóle zostanie ukarany. Bo niezbadane są wyroki naszego wymiaru sprawiedliwości. A już z prokuratorskich kręgów dochodzi, że dziennikarka sama sobie jest winna. Bo „źle do rolnika podeszła”. Trzeba było pewnie paść na kolana i zapytać go, dlaczego chce zasmrodzić całą wieś. A potem nadstawić drugi policzek.
Ta sprawa pokazuje, że wbrew zapowiedziom rządzących, polskie państwo wciąż nie funkcjonuje. Jeżeli ta chlewnia powstanie, będzie to tego dobitnym dowodem. I wtedy mieszkańca Żywej Wody, który pobił kobietę, powinni jeszcze zrobić rolnikiem roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
