Wisła - Jagiellonia 1:0. Jagiellonia przegrała, zabrakło skuteczności (zdjęcia)

Jagiellonia odważnie podeszła do spotkania. W pierwszych minutach meczu poszła do ataku i była wyraźnie lepsza od gospodarzy. To jednak Wisła otworzyła wynik spotkania, wychodząc z kontrą w 25. minucie - z lewego skrzydła idealnie dośrodkowywał Małecki, a Brożek nie dał szans Bartkowi Drągowskiemu.

Wisła Kraków - Jagiellonia Białystok. Relacja na żywo

Jaga mogła wyrównać kilka minut później. Żółto-czerwoni wyszli z kontrą 4 na 1, Cernych dobrze podawał do Frankowskiego, jednak ten zmarnował stuprocentową sytuację, strzelając w Miśkiewicza. Ponownie dobrej okazji strzeleckiej Frankowski nie wykorzystał w 36. minucie, gdy piłka trafiła do niego po z autu dla Jagi.

W drugiej połowie ożywiła się Wisła, Jaga natomiast nieco przysnęła. Aż do 55. minuty, gdy najpierw z dobrą kontrą poszli Vassilijev i Mackiewicz, a potem, po rzucie rożnym, idealną okazję na wyrównanie zmarnował Łukasz Burliga. Obrońca Jagi dostał piłkę prosto pod nogi, na 11 metr, jednak strzelił fatalnie ponad poprzeczką.

W 58. minucie Jagiellonia miała rzut wolny 30 metrów od bramki Miśkiewicza. Strzelał Vassilijev, jednak kopnął zbyt mocno po ziemi, a strzał nawet nie zaskoczył golkipera gospodarzy.

Minutę później powinien być karny dla Wisły. Drągowski interweniował w polu karnym, faulując atakującego Brożka, sędzia jednak nic nie podyktował. Dodatkowo, gdyby arbiter zagwizdał, Drągowski prawdopodobnie zszedłby z boiska, otrzymując drugą żółtą kartkę. Kilka minut później Bartek uratował żółto-czerwonych od straty bramki, broniąc strzał głową Brożka.

Jagiellonii zabrakło wykończenia. Miała co najmniej trzy dobre okazje do strzelenia gola, w tym jedną stuprocentową, mylili się jednak zawodnicy. Z Krakowa zespół Michała Probierza wraca bez punktów, po przegranej 0:1 z Wisłą.