MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wójt kontra starosta. Ostre starcie kandydatów

kat
W debacie, którą w Radiu 5 poprowadził Wojciech Kraszewski (z lewej) starli się urzędujący wójt Antoni Polkowski (w środku) oraz starosta ełcki Krzysztof Piłat (z prawej).
W debacie, którą w Radiu 5 poprowadził Wojciech Kraszewski (z lewej) starli się urzędujący wójt Antoni Polkowski (w środku) oraz starosta ełcki Krzysztof Piłat (z prawej). K. Chojnowska
Antoni Polkowski chwali się obroną granic gminy przed zakusami miejskiego samorządu. Krzysztof Piłat zarzuca obecnemu wójtowi agenturalną przeszłość.

W piątek w studiu Radia 5 starło się dwóch z trzech kandydatów starających się o urząd wójta gminy Ełk.
Kurtuazyjna wymiana zdań po kilku drobnych uszczypliwościach zmieniła się w ostrą konfrontację.

- Antoni Polkowski był najpierw czerwony, bo był w PZPR, później "różany", bo był tajnym współpracownikiem o takim pseudonimie, następnie biało-czerwony, bo był w Samoobronie, a w końcu jest zielony, bo jest w PSL-u - mówił Krzysztof Piłat.

Wypowiedź ełckiego starosty wyprowadziła z równowagi urzędującego wójta. - Byłem jawnym współpracownikiem, bo byłem w wojsku - mówił już po wyjściu ze studia Antoni Polkowski.

Punktem zapalnym stała się również sprawa rozszerzenia granic miasta.

- Dzięki nam i samorządom z całej Polski nastąpi zmiana prawa w tym zakresie. Ustawa już jest w Sejmie i to mieszkańcy będą decydować, czy chcą pójść do miasta - cieszy się Antoni Polkowski.

- Na całej awanturze o granice gminy Ełk skorzystały dwie osoby. Wylansował się wójt Antoni Polkowski jako obrońca granic oraz prezydent Tomasz Andrukiewicz - ripostuje Piłat.

Obu panów dzieli również kwestia wysypiska.

- To porażka 12 samorządów - twierdzi Polkowski. - Zakład mógł być zbudowany przez prywatnego inwestora. Nie chwalmy się że pozyskaliśmy 40 mln, bo musimy dołożyć drugie tyle albo i więcej.

- Nie warto teraz nawoływać do niszczenia tego przedsięwzięcia, ale dopilnować, by zakład jak najszybciej zaczął działać - odpowiada Krzysztof Piłat.

Na debatę nie przyszedł Patryk Kozikowski. - Nasza gmina stoi na krawędzi katastrofy finansowej - przedstawił swój program w rozmowie z nami Kozikowski. - Przez ulgi podatkowe chcę przyciągnąć inwestorów, również z zagranicy. Postawię na współpracę z urzędem miasta i starostwem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna