MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wójtowie chcą budowy mostu, ale... Takiego listu nie podpiszą

Paweł Tomkiewicz [email protected]
– Jeśli mówicie, że pokryjecie koszty, to napiszmy to – proponował Antoni Polkowski, wójt gminy Ełk. Jednak jego propozycja nie spotkała się z akceptacją przedstawicieli firm energetycznych.
– Jeśli mówicie, że pokryjecie koszty, to napiszmy to – proponował Antoni Polkowski, wójt gminy Ełk. Jednak jego propozycja nie spotkała się z akceptacją przedstawicieli firm energetycznych. P. Tomkiewicz
Chcemy m.in. zapisu, że nie poniesiemy kosztów związanych z inwestycją - żądają wójtowie gmin Ełk i Wieliczki.

Czwartkowe podpisanie listu intencyjnego mazurskich samorządowców w sprawie budowy mostu energetycznego Polska-Litwa miało być czystą formalnością. Jednak w ostatniej chwili wójtowie gmin Ełk i Wieliczki uznali, że chcą zmian w dokumencie.

W ramach jednego projektu powstanie linia z Łomży do stacji energetycznej w Nowej Wsi Ełckiej. W ramach drugiego - z Nowej Wsi, przez gminy powiatów ełckiego i oleckiego i dalej województwo podlaskie, do granicy z Litwą. Będzie miała 115 km i ma być gotowa w 2015 r.

- Jeśli chodzi o budowę linii w kierunku Łomży, współpraca układa się doskonale. W lutym w Nowej Wsi Ełckiej były pierwsze konsultacje społeczne, przedstawiciele firmy, która będzie ją budować, powiedzieli mieszkańcom co się im należy i kto za to zapłaci - mówi Antoni Polkowski, wójt gminy Ełk.
W czasie tych spotkań padły zapewnienia, że wszystkie koszty, takie jak uchwalenie planów czy odszkodowania dla mieszkańców poniesie inwestor. Również jeśli rolnicy nie zgodzą się z wyceną rzeczoznawcy, będą mogli wziąć własnego, a inwestor za niego zapłaci.

- Ja oczekuję teraz podobnej deklaracji, że gmina nie poniesie żadnych kosztów związanych z uchwaleniem planu, wypłatą odszkodowań. A ten list intencyjny mogę podpisać dopiero, kiedy pokażę go Radzie Gminy Ełk - wyjaśnia odmowę złożenia podpisu Antoni Polkowski.
Wtórował mu wójt gminy Wieliczki, Jarosław Kuczyński.

- Nikt ze mną treści tego listu nie konsultował, dostałem gotowca do podpisania - twierdzi wójt Kuczyński.
Całą sytuacją wyraźnie zaskoczeni byli pozostali samorządowcy i przedstawiciele firm pracujących przy powstawaniu mostu. Przekonywali do podpisania listu zapewniając, że gminy nie poniosą żadnych kosztów, a list jest tylko wstępem do dalszych rozmów i konsultacji społecznych. Twierdzili też, że treść dokumentu została wcześniej rozesłana.

- Apeluję o podpisanie tego listu. Nie nakładana on na samorządy żadnych dodatkowych obowiązków - mówił podczas spotkania Jan Maścianica, wicewojewoda warmińsko-mazurski.
Niestety mimo spotkania za zamkniętymi drzwiami nie udało się osiągnąć porozumienia. Wójtowie Ełku i Wieliczek, jak i przedstawiciele film energetycznych pozostali nieugięci.
Wszyscy jedynie podkreślają, że budowa mostu nie jest zagrożona i są jej zwolennikami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna